Rozdział 1

426 13 0
                                    

Nazywam się Karolina Piszczek i mam 20 lat ( Moje zdjęcie macie w mediach). Moim ukochanym bratem jest Łukasz Piszczek. Od dwunastu lat gram w piłkę nożną którą zaraził mnie mój brat. Znam się ze wszystkimi z reprezentacji Polski oraz mam dwie przyjaciółki Natalię i Lenę. Mieszkam w Warszawie w niedużym mieszkaniu.

Wstałam dzisiaj wcześniej bo przyjeżdża do mnie dzisiaj Łukasz, ponieważ za dwa dni ma zgrupowanie w Arłamowie na które jadę razem na nim. Poszłam do łazienki wykonałam poranną rutynę lekko się pomalowałam i ubrałam się w to:

 Poszłam do łazienki wykonałam poranną rutynę lekko się pomalowałam i ubrałam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Zrobiłam sobie naleśniki z owocami. Gdy skończyłam jeść włożyłam naczynia do zmywarki i poszłam po Łukasza na lotnisko.

- Cześć mój kochany braciszku.
- Cześć siostra.
- Jak po locie?
- Dobrze ale jestem głodny jak wilk. Chodźmy do jakiejś kawiarni.
- Okej.

Gdy już szliśmy z kawiarni do domu Łukasz zapytał się czy może zaprosić kilka chłopaków z reprezentacji do nas. Powiedziałam mu że tak ale musimy iść do sklepu coś kupić. Akurat przechodziliśmy koło supermarketu. Kupiliśmy kilka paczek chipsów, kilkanaście piw i jeszcze coś słodkiego. Jak byliśmy już w domu to spytałam się Łukasza kto dokładnie będzie. Odpowiedział mi że Szczęsny, Krychowiak, Milik, Lewandowski i Stępiński. Postanowiłam już wszystko przygotować i iść wziąć prysznic.

Gdy brałam prysznic słyszałam dzwonek do drzwi a potem rozmowy. Zapewne już są chłopaki- pomyślałam. Wyszłam z pod prysznica i ubrałam się w jeansy i biały top. Wyszłam z łazienki i poszłam w stronę salonu przywitać się z naszymi gośćmi.

- Siemka chłopaki.
- Siemka- odpowiedzieli równocześnie.
Zobaczyłam że już włączyli Fifę i zaczęli grać. Postanowiłam pokazać im jak się gra i zabrałam im pada.
- No to kto chce zemną zagrać?
- Ja- powiedział Lewy.
- Okej ale nie płacz jak przegrasz.
- To ty przegrasz- powiedział z uśmiechem. Jeszcze zobaczymy- pomyślałam
I tak właśnie zaczęłam grać z kapitanem polskiej reprezentacji. Mecz zakończył się z wynikiem 2:1 dla mnie. Miny chłopaków oprócz mojego brata były bezcenne. Zaczęliśmy się śmiać z Łukaszem. Postanowiłam iść do kuchni zrobić sobie herbatę.
Gdy kończyłam już robić herbatę do kuchni wszedł...

.

Love_football/ A.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz