Jasper
Szedłem przez pustą ciemną ulice. Było grubo po północy, więc nie spodziewałem się spotkać żywej duszy. Zdziwiłem się więc gdy usłyszałem krzyk. Był to głos dziewczęcy, słodki jak lukrecja, ale nie był to krzyk szczęścia. Był to krzyk przerażenia, więc pobiegłem natychmiast w tamtą stronę. Scena której byłem świadkiem była przerażająca, nawet dla mnie, wampira mordercy. Zauważyłem chłopaka który przebija ciało dziewczyny nożem. Nie panując zbytnio nad sobą rzuciłem się na chłopaka. Mógł mieć ze 30 lat. Uderzyłem go pięścią w brzuch, a ten uciekł zgięty w pół. Gdyby na chodniku nie leżała konającą dziewczyna, dobiłbym gnoja, ale teraz miałem inne priorytety. Podbiegłem do nieznajomej i uklękłem przed nią. Mogłem się jej wreszcie przyjrzeć. Miała falowanie włosy koloru blond sięgające do pasa (całe ubrudzone jej krwią tak samo jak jej ubrania). Cerę miała nieskazitelną delikatnie opaloną, rysy delikatne i takie dziewczęce... Nie była wysoka, ale też nie niska, miała perfekcyjną figurę niczym modelka, lecz uwagę najbardziej przykuwały jej oczy. Były zielone, pełne smutku i bólu okalane firanką czarnych rzęs. Mogła mieć najwyżej 16 lat. Ubrana była z biały top i czarne jeansy. Na nadgarstku miała usztywniacz.
-P-p-proszę-szepnęła tak cichutko że zwykły człowiek by jej nie usłyszał-dobij m-mnie
Popatrzyłem na nią, i już wiedziałem co powinienem zrobić. Tylko czy byłem w stanie?? Wziąłem głęboki wdech i wyrwałem jej ostrze z brzucha. Krzyknęła. Kurwa, zabolało. Wziąłem jej dłoń i zatopiłem kły w jej porcelanowej skórze. I znów krzyk. Nie chciałem jej krzywdzić. Nie chciałem by cierpiała. Skuliła się z bólu. Krzyczała, płakała i błagała by to się skończyło. Cierpiałem razem z nią.
-Jasper!!-skarciłem się w myślach-musisz myśleć racjonalnie.
Obok niej leżał jej portfel. Pewnie tego chciał ten imbecyl. Wyjąłem z niego jej dowód osobisty. Chciałem zobaczyć jej adres. Nie mieszkała daleko, tylko parę przecznic dalej. Przy okazji dowiedziałem się, że trafnie oszacowałam jej wiek. Miała 16 lat i nazywała się Tara Chase.
CZYTASZ
Pragnę cię kochać •Jasper Hale•
FanfictionStałam na cmentarzu nad dwoma grobami "Marvel Chase" i "Tarisa Chase". Po moim policzku spłynęły łzy. Czemu oni?!?! Kopnęłam w marmurową płytę grobową, ale jedno co to dało to straszliwy ból palca u nogi. Schowałam twarz w dłoniach. Zostałam sama. J...