Opowieść jest o 17 letniej Meghan, która od urodzenia znajduje sie w dziwnym ośrodku o, którym nie ma zielonego pojęcia. Nikt nigdy nie pozwalał jej wychodzić na dwór. Mało z tego, Meghan nie wiedziala co znajduje się poza jego murami. Pewnego dnia...
To czego dowiedziałam się od Katy przestraszyło mnie niezwykle. Bardzo martwiłam się co z Taylor, ponieważ każda osoba, którą zabierali przez zakazany korytarz do nie znanego nam pokoju, nie wracał... Zaczęłam biec przed siebie. Wbiegłam po schodach aż na 21 piętro. Bałam się jak nigdy dotąd. Nagle zatrzymałam się, ponieważ przede mną znajdowały się drzwi. Były zablokowane. Trzeba było wpisać kod, którego nie znałam... Z resztą nikt z nas go nie znał. Wpisywałam przypadkowe cyfry, mijały minuty, potem godziny a ja nadal nie mogłam odblokować drzwi. Po jakimś czasie z korytarza wyłoniła się pani Sherman. Schowałam się za komorą stojącą na korytarzu i podsłuchałam jak rozmawiała z jakimś facetem. - Co robimy z tą dziewczyną? ... Jak jej było.. A! Taylor. Zaczynają jej wracać wspomnienia. Zapytała nieznajomego. -Ty już dobrze wiesz co. Odparł -Ale, że już -Tak, dobrze wiesz co masz robić - Ale co będzie potem? -Nie martw się ni nie będzie pamiętac po tym,, zabiegu''. Zaśmiał się mężczyzna.
Po chwili kobieta odwróciła się w stronę korytarza i zmierzała ku drzwiom.
Byłam bezbronna,nie wiedziałam co mam zrobić. Przez całą noc siedziałam za komodą czekając aż stanie się cokolwiek. Po chwili zobaczyłam jak Taylor wyłania z korytarza. Pobiegłam do niej i się do niej mocno przytuliłam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taylor szepnęła mi do ucha;,, Z tym miejscem jest coś nie tak musimy uciekać ''. *** Wstałam z łóżka, następnego dnia bardzo cały czas myślałam co jest z tym miejscem jak odkryć jego tajemnice. Poszłam po Taylor i Otworzyłam drzwi jej pokoju. - Wstawaj śpiochu musimy zejść na śniadanie. Powiedziałam -Dobra to umówmy się za 30 minut w stołówce. -OK idę się ubrać. Weszłam do mojego pięknego dziewczęcego pokoju.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Weszłam do łazienki, umyłam się, pomalowałam i ubrałam. No i wreszcie można iść na sniadanie😝
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taylor czekała na mnie na jadalni i wybrała mi śniadanie. Były przepyszne naleśniki. Długo rozmawiałyśmy A jak zjadłysmy wróciłyśmy do mojego pokoju. - Jak myślisz o co chodzi? czy jesteśmy w jakimś więzieniu? Czy to jest jakiś eksperyment naukowy? jesteśmy królikami doświadczalnymi?!! Zapytałam oburzona. -Nie mam bladego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi... Ale wiem, że jeśli tu zginiemy, to zginiemy tu razem😍💓💓
