Jest Lato, a dokładnie 21czerwca. Dzień w którym zobaczę opadającą trumnę z moją rodziną. Jak się czuję? Sama nie wiem. Ludzie traktują mnie jak swego rodzaju gwiazdę, a raczej karykaturę gwiazdy. Nikt nie chce ze mna rozmawiać, a może po prostu nie wiedzą, co powiedzieć. Ale wszyscy chcą mnie zobaczyć, dotknąć jak zwierzę w zoo.
Uświadamiam sobie, że chce mi się śmiać, bo nikt nie przychodzi ze mna porozmawiac. Może jestem w stanie śpiączki? Może to ja się nie odzywam i nie ruszam. Jeśli nie popełnienie samobójstwa, albo nie zgine w nagłym wypadku, spędzę resztę życia na planecie bez dwóch najważniejszych osób, z którymi mogłam żartować, z którymi mogłam być szczera. Więzy tak głębokie, że przenikały nas wszystkich zostały zerwane i już nie istnieją.-----------
Gratulacje dla wszystkich co wytrwali do końca!!!! Pierwszy rozdział jest krótki, ale drugi postaram się napisać o wiele dłuższy.
Miłego wieczoru x

CZYTASZ
Love you until Death
Fiksyen Peminat-"Nic z tego nie ma dla mnie znaczenia. Absolutnie nic". -"Ludzie wokół Ciebie umierają. Jak to może nie mieć znaczenia? Ma, i Ty o tym wiesz". Z góry przepraszam za wszystkie błędy ortograficzne i inne.