Rozdział 14

2.7K 208 5
                                    

Prosze przeczytajcie notatke na koncu.
Maraton 3/3
Kylie;
Minął tydzień a ja dalej leże w łóżku i nic nie robie jedynie gapie sie na ściane i rycze. Chce się zabić zdązyłam już tyle tego zrobic że ... szkoda gadać. Kochalam go i kocham bardzo ale niewiem czy on mnie. Niby się tak zachowuje ale to może być zakład ponieważ on jest Bad boyem. Rucha wszystkie dziwki w szkole. Moje przemyślenie przerwał dzwonek do drzwi. A z racji tego że byłam sama w domu musiałam otworzyć. Zeszłam na dół i chwyciłam kluczyk przekręcajac go w drzwiach. Otworzyłam i zawuwazyłam Zyna. Wygląda strasznie miał wory pod oczami włosy potargane i lekki zarost. Wyglądał bosko nawet tak ale... nie dnae było mi dokończyć bo zostalam przyciśnięta do ściany i całowana nachalnie. Brakowało mi tego bardzo. Oddałam wkońcu pocałunek. Czułam że Zayn się uśmiecha. Wszedł ze mną na górę. Oczywiście byłam na jego rękach jak panna młoda. Położył mnie na łózko i nadal całował. Tak cholernie mi tego brakowalo. Ale wkońcu moge go całować. Jest teraz idealnie.

Po naszej wymianie ślin leżymy na lozko to znaczy ja mam glowe na Zayna klatce piersiowej a on ma ręke w moich włosach o od czasu do czasu nimi się bawi. Ciągle o czymś myśli i w sumie ja też. Więc siadam na lozko i patrze mu prosto w oczy.
- Zayn musze ci cos powiedziec. - poinformowalam go.
- Zamieniam się w słuch księżniczko. - usiadł jak ja i pocałował mnie w usta.
- Zayn bo ja ... ja cie kocham. - zamknęłam oczy. Po dłuższej chwili myślałam że on mnie chyba nie kocha ale on pocałował mnie i wyszeptał ja ciebie też. Bylam mega szczesliwa. Położyliśmy się i zasneliśmy.

Troche krótki ale wiecie kocham was wiem krótki maraton ale jest. Sporo nauki i mam krótką notatke.
Także będę pisać rozdziały co 2/3 dni wieczorem około 22/23 godziny. Zgadzacie się na to ? Piszcie w komach licze na gwiazdki. Dobranoc kocham ♥️♥️👑

H.E.L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz