Co?

450 28 11
                                    

Tauriel****
Obudziłam się przytulona do czegoś ciepłego. Otworzyłam oczy i co zobaczyłam? Mojego ukochanego. Spał. Postanowiłam go obudzić, więc pocałowałam go delikatnie w usta. Spał dalej, więc nie próbowałam go dalej budzić. Postanowiłam przygotować konie do podróży. Nie mieliśmy dużo bagaży więc szybko się z tym uporałam. Napoiłam konie i dałam im jeść. Pamiętam, że zawsze z rodzicami często karmiłam konie, zawsze mi ufały.
Mój koń nazywał się Emin. Był to czarny koń z białymi kopytami, ogonem i grzywą. Pewnego dnia zastrzelili go orkowie. Jako dziecko bardzo przeżyłam śmierć mojego konika. Moje myśli przerwał ruch w namiocie. To Legolas. Obudził się nareszcie. Nasze konie były już gotowe do drogi. Wstał i podszedł do mnie.
-Co robisz?- zapytał już w pełni obudzony.
-Szykuje nas do drogi- powiedziałam
-Jedziesz ze mną, czy dalej sama?- zapytał z bólem w oczach
-Z tobą- powiedziałam i przytuliłam się do niego. Czułam, że objął mnie ramieniem. -Czas ruszyć dalej Legolasie.- ruszyliśmy dalej w drogę na północ w poszukiwaniu Aragorna, Strażnika. Legolas poinformował mnie, że plotki mówią o powrocie pierścienia, podobnoć orkowie kierują się w stronę Mordoru. Ciemność rośnie w siłę. Dobrze, że w królestwach zostało kilka elfów. Może się jeszcze przydamy. Ale miejmy nadzieję, że to tylko plotki. Jechaliśmy spokojnie opowiadając co działo się u nas ostatnimi czasy. Legolas był na chwile u Galadrieli, a potem ojciec wysłał go na poszukiwania. Dzisiejszy dzień był szczególny, bo był to pierwszy dzień w którym jesteśmy razem.
Legolas****
Gdy się obudziłem ujrzałem Tauriele szykującą konie do drogi. Jaka ona jest piękna. Podeszłem do niej i zapytałem czy jedzie ze mną. Poczułem ból w sercu, bo jeśli powie nie jak pojedzie sama. Ale szybko znikło to uczucie. Jedzie ze mną. Gdy jechaliśmy dowiedziałem się, że coś z nią jest nie tak. Ciekawi mnie kim jest i co wspólnego ma z pierścieniem. Nie chcę, aby była opętany przez pierścień. Dziwi mnie po co Elrond kazał jej szukać informacji o rodzicach. On chyba coś wie i podejrzewa. Ale tą sprawą zajmiemy się później. Najpierw trzeba znaleźć Strażnika z Północy imieniem Aragorn. Ma on pomóc w sprawie pierścienia. Dojechaliśmy do małej drogi prowadzącej przez las. Była tak wąska, że musiałem jechać za Taurielą. Las był dziwnie cichy, za cichy. Nie było słychać ptaków, wiatru, nawet głos liści szeleszczących pod kopytami koni był tłumiony. Wyglądało to tak jakby ktoś rzucił urok na las. Im głębiej szliśmy tym było ciemniej i ciszej. Cisza ta była już przytłaczająca. Za drzew można było dostrzec polanę. Biła od niej niebieskawa poświta. Widać Tauriele też to zdziwiło. Gdy Tauriel dojechała do brzegu polany. Grobową ciszę przerwał głośny krzyk. To był jej krzyk. To co tam zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania. Na środku posadzony był duży dąb z rozłorzystymi gałęziami. Nie to było najgorsze na gałęziach powieszone były...trzy ciała. Na ciele każdej z tych istot były cięcia. Wszędzie mniejsze i większe. Na większych ranach już powoli zasychała krew. Oczy ich były puste, nie wyrażały żadnych uczuć nawet bólu czy strachu. Tauriel była sparaliżowana, a ja podeszłem do postaci i mogę powiedzieć, że jeszcze cztery godziny temu żyli. Zauważyłem, że mają na ramieniach znak. Czaszkę z koroną. W ręce dziecka był list i naszyjnik. Chyba była to rodzina królewska bo kobieta i mężczyzna mieli korony. Zdziwiło mnie to, że byli elfami, bo mieli charakterystyczne uszy. Otworzyłem medalion, a w środku było zdjęcie dziewczynki podobnej do Taurieli mieli tylko inne włosy. Pod zdjęciem był podpis ukochana zaginiona siostra
Więc była tu jeszcze dziewczynka. A teraz otworzyłem list
                      Droga Córko
Jeśli czytasz list znaczy, że nas nie ma. Nie miej nam za złe, że zabraliśmy ci pamięć i ukryliśmy cię. Mam tylko nadzieje, że twój brat przeżył. Pamiętaj, kochamy cię.
Ciekawe jak nazywa cię ta córka. Odwróciłem się i zobaczyłem Tauriele zalaną łzami. Podeszłem do niej.
-Czemu płaczesz?
-Ja ich znam- wyszlochała
-Z kąt?
-To mój tata i mama
-CO?

Niewidoma przyszłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz