Jedna tylko myśl krążyła po jej głowie od momentu otworzenia rano oczu: „piątek". Chciała jak najszybciej mieć już za sobą wizytę w szkole, by rozpocząć weekend i odizolować się od wszystkich na te 2 i pół dnia. Zwłaszcza, że je rodzice planowali jakiś wyjazd. Często zostawiali ją samą, ale już dawno przestali ją wtajemniczać w swoje plany. Mniej więcej odkąd zaczęły się jej „problemy psychiczne". Jej matka nie miała cierpliwości i ochoty na tolerowanie stanów lękowych i urojeń. Ojca natomiast denerwowała jej fobia społeczna i oderwanie od świata. Kiedyś wywiązała się z tego okropna awantura. To właśnie wtedy Caroline przestała mówić o swoich uczuciach rodzicom i stała się dla nich niewidzialna. Jej brat starał się jakoś do niej dotrzeć i nie pozwalał zamknąć się w sobie całkowicie. Budował w niej wolę walki. Tylko i wyłącznie jemu zawdzięcza fakt, że w szkole jest jednym z najlepszych uczniów. Mimo że Chris 2 lata temu wyjechał na studia i Car nie miała przy sobie zupełnie nikogo. Chociaż tak naprawdę jej to nie przeszkadzało. W szkole była jak cień. Robiła, co tylko mogła, by nikt się jej nie czepiał- ani nauczyciele, ani tym bardziej uczniowie. Ci drudzy potrafili być wyjątkowo okrutni. Nie raz widziała, jak dręczyli ludzi, którzy nie chcieli podporządkować się ogólnie powszechnym schematom. A ona tylko obserwowała wszystkich i na wszelki wypadek zapamiętywała informacje, które w przyszłości mogłyby posłużyć jako broń. Niektórych ludzi obserwowała też z innych powodów. Były to indywidua, które czymś ją zaintrygowały. A jako że potrafiła wręcz idealnie rozszyfrować ludzi, tworzyła w głowie „foldery" z informacjami na ich temat. Czasami wyobrażała sobie, że z którąś z tych osób zaczyna się przyjaźnić. Zazwyczaj w takim momencie szybko rezygnowała ze swoich pomysłów ze względu na strach i całkowity brak zaufania do innych. Mimo wszystko czasami zdarzało się, że ludzie siadali obok niej i jak gdyby nigdy nic zaczynali się jej zwierzać. Nie rozumiała dlaczego, jednak cierpliwie ich wysłuchiwała. Nie oczekiwali od niej rad. Zwykle zostawiali ją samą po paru minutach monologu. Z jakiegoś powodu budziła zaufanie. Tym sposobem Caroline poznała wiele sekretów. Żadnego z nich nie wyjawiła, no bo... komu? Przynajmniej wiedziała, kto w tej szkole nadaje się na potencjalnego kandydata na przyjaciela. Niewiele było takich osób. Ludzie przeważnie byli fałszywi i zdradzali swoich najbliższych przy pierwszej lepszej okazji.
Przed ostatnią lekcją widziała, jak grupa szkolnych osiłków znęca się nad swoją stałą ofiarą. Byli dla niego chyba najbardziej okrutni. Wyśmiewali go za to, że chłopak ubiera się na czarno i być może klasyfikuje się do „emo", jednak Caroline nie lubiła etykiet. Widziała w Andym kogoś wrażliwego, z oryginalną osobowością i samotną duszą. Chodziła z nim na angielski. Gdy czasami ich spojrzenia się spotykały, widziała w jego oczach ogromny smutek. Były dni, kiedy opuszczał lekcje, gdy rano został pobity. Wszyscy tolerowali to napastowanie, bo uważali, że dopóki nie dotyczy ich osobiście, to jest w porządku. Przyklejanie kartek z obraźliwymi komentarzami na jego szafkę, zamykanie go w schowku, czy też popychanie na każdym kroku stały się rutyną. A on cicho to znosił, jednak musiało się kryć za tym coś więcej.
Gdy zadzwonił dzwonek oznaczający koniec lekcji, Caroline szybko opuściła budynek, by udać się w swoje ulubione miejsce w parku, gdzie spokojnie mogła zapalić papierosa i zapomnieć o wszystkim. W jej szkole palenie było czymś zabronionym i surowo karanym. Dlatego też skrupulatnie ukrywała fakt, że lubi czasem zaciągnąć się tytoniowym dymem i rozprzestrzenić nikotynę w swoim krwiobiegu.
Zatrzymała się gwałtownie, gdy zauważyła, że pod „jej" drzewem ktoś już jest. Z tej odległości nie widziała, co tam robi owa ciemna postać, jednak postanowiła to sprawdzić. Jeszcze nigdy nie widziała, by ktokolwiek kręcił się po tej okolicy. Były to obrzeża miasta, całkowity i najdalszy koniec parku. Nikomu nie chciało się tutaj przychodzić ze względu na wszechobecną... nicość.
CZYTASZ
friends forever // andy biersack (bvb) // oneshot
Fiksi PenggemarCaroline obserwuje ludzi zawsze i wszędzie. Zwłaszcza w szkole. Andy regularnie pada ofiarą szkolnych prześladowców. Ich drogi w końcu się łączą. Czy będą w stanie ochronić siebie nawzajem? ___________ trigger warning! ___________ pisałam to opowia...