Był to zimny ranek. Szłaś i marzłaś z zimna. Z myślą o tym, że będziesz mieć dziś spotkanie o pracę - szłaś ciemnymi uliczkami. Wiatr wiał bardzo mocno.
- Jeju, ile jeszcze do tej szkoły? - zapytałaś samą siebie.
W pewnym momencie potknęłaś się i upadłaś na chodnik.
Po kilkunastu minutach poczułaś, że ktoś cię podnosi.
- Nic ci nie jest? - zapytał cię dosyć wysoki chłopak z lekko niebieskimi włosami i okularami przeciwsłonecznymi w kolorze szaro-czarnym.
- N-nie - od powiedziałaś skrępowania - n-nic mi nie jest..
- Na pewno? Wyglądasz blado.
Trochę zezłoszczona wstałaś i poszłaś w stronę szkoły.
Po kilkudziesięciu minutach byłaś już przy szkole.
- No nie.. dzwonek...No cóż trzeba iść na fizykę.. - powiedziałaś sama do siebie.
Gdy weszłaś do sali, poczułaś, że brzuch zaczął cię tak boleć jak nigdy przedtem.
- Pani psor, mogłabym pójść do-
- Prosz, idź
Wyszłaś z klasy. Idziesz korytarzem i zaczynasz biec (WC jest dosyć daleko). W końcu znów się potknęłaś, tym razem o ławkę na korytarzu.
- Nic ci nie jest? - odpowiedział znajomy ci głos.
- Boli mnie trochę kolano. Trochę bardzo..Ałł! - wykrzyczałaś
- Cicho! - również wykrzyczał i przyłożył ci dłoń do ust.
- Jak ma-sz na i-mie? - zapytałaś się dosyć zawstydzona.
- NamJoon. Kim NamJoon, ale możesz mówić do mnie Nam - odpowiedział po czym uśmiechnął się od ucha do ucha - a ty?
- Ja..? Ee...Ola...- powiedziałaś i zaczerwieniłaś się.Hejjj ^^
Oto koniec rozdziału 1 ^^
Wgl to strasznie mi się nudzi i pewnie jutro będzie nowy rozdział ^^
CZYTASZ
NamOla - Historia Miłości
FanficCześć! Jestem Ola xd jestem ARMY i kocham RapMonka. - Kładź się - powiedział Nam z wrażeniem 'diabłów' w oczach. Zostańcie do końca! 😃😄