#1

145 4 0
                                    

*Stefan pov*
Spacer - najlepszy sposób żeby w spokoju pomyśleć i uporządkować sprawy...
Szedł leśną ścieżką, gdy nagle usłyszał kroki, czuł się obserwowany. Gdy się odwróciłem zauważyłem postać, było jasno i pewnie rozpoznał by postać, gdyby nie to że była w kapturze. Gdy właśnie miał się odezwać, postać z nie naturalną szybkością zniknęła... Stefan wiedział że to był wampir, ale nie wiedział czy miał dobre zamiary i co mu dało śledzenie go. Z dalszym zachowaniem ostrożności, postanowił pójść dalej. Nie przeszedł nawet 3 kroków gdy nagle, koło jego głowy przeleciała strzała, która utkwiła w jednym z pobliskich drzew. Stefan podszedł do drzewa i zauważył kartkę z napisem "pozdrowienia od A." Stefan gdy przeczytał kartkę wyszeptał - kim ty do cholery jesteś ? - chociaż doskonale wiedział, że nikt mu nie odpowie. Wracając do domu ciągle zastanawiał się, kto to mógł być. Gdy dotarł do domu zauważył że drzwi do jego domu są otwarte, a gdy wszedł spostrzegł że wszystkie rzeczy które były na półkach teraz znajdują się na podłodze. Nie wiedział kto mógł być na tyle odważny, żeby choćby wejść do ich domu. Nagle w drzwiach pojawił się Damon, który gdy zobaczył, nie był już tak spokojny jak przed tem. Wszedł do domu i w tym samym momencie gdy przekroczył próg, usłyszeli hałas w salonie. Obaj pomyśleli o tym samym - że sprawca jeszcze nie uciekł. Jednak gdy weszli do salonu zobaczyli... Dziewczynę, dziewczynę która siedziała na kanapie i piła bourbon Damona z cwaniaczkim uśmieszkiem. Damon już bardzo zły postanowił w końcu odezwac się pierwszy i po chwili gdy Damon już otwierał usta żeby przemówić Stefan usłyszał inny głos - Ciii.. Pewnie chcesz mi zadać milion pytań, kim jestem, jak się tu dostałam, czego chce.. Ble.. Ble... Ble.. Od razu odpowiem ci na to. Jestem Aleksandra, Aleksandra Petrove. Wasza dawna najlepsza przyjaciółka, która przez 500 lat uciekała przed Klasuem ponieważ Pomagała jej kuzynce Katherine. Tak to Ja, czekam na przytulaski - skończyła swoją wypowiedź a Stefan i Damon stali z otwartymi buziami nie wiedząc co powiedzieć. Byli tak zszokowani wypowiedzią Aleksandry że dosłownie nie potrafili wypowiedzieć słowa. W końcu Damon zdołał się ruszyć, podbiegł do Aleksandry i ze śmiechem ją przytulił, po tem to samo udało zrobić się Stefanowi. Gdy Stefan miał już się zapytać Aleks czy nie wie co tu się stało ona go wyprzedziła - Wiedziałam że nie wszyscy was lubią, ale żeby aż tak? - Damon zaśmiał się z jej wypowiedzi - Nie wiem o co chodzi.. Ostatnio nikogo nie zabiłem.. CHYBA. - Aleks się zaśmiała i zwróciła do Stefana. - Dostałeś mój liścik ? - Dopiero Stefan skojarzył fakty... A - Aleksandra, świetnie strzela z łuku i tylko ona wpadła by na taki pomysł.. Gdy Stefan miał się już odezwac, nagle usłyszeli hałas i poczuli jak by ktoś ich obserwował, wszyscy troje to poczuli, wymienili porozumiewawcze spojrzenia i zaczęli zbliżać się do miejsca skąd przybywał hałas ....


Hejkaa
To moje pierwsze opowiadanie, wiec proszę o wyrozumialość...
Codziennie postaram się publikować nowe rozdziały.

Bajoo, i do następnego.

The Vampire Diaries || Inna HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz