PROLOG
– Wyskakuj z ubrań! – Oczami wyobraźni widziałem jej niezłej wielkości piersi. – Śpiesz się, bo mój czas jest bardzo cenny, a muszę się odprężyć przed ważnym spotkaniem.
Laska – nawet, nie pamiętałem jej imienia – była tak napalona na mnie, że mogłaby pobić rekord Guinnessa w rozbieraniu się.
Tak, jak sobie wyobrażałem, jej piersi były cudowne, a brązowe sutki prosiły się o to, by się nimi dobrze zająć.
– Teraz usiądź na mnie i daj się nasycić swoim ciałem.
Dziewczyna była bardzo posłuszna i wykonywała każde moje polecenie bez mrugnięcia okiem.
Dyszała wprost w moje ucho, gdy ja ssałem jej piersi. Widziałem, jak moja pieszczota sprawiała dziewczynie przyjemność. Mnie jednak to całe ssanie się znudziło. Nie lubiłem zbyt długo wykonywać jednej czynności. Co innego, jak robiła to kobieta.
Przyszedł w końcu czas, by to ona zajęła się tym, co powinna. Odepchnąłem ją i rozpiąłem spodnie.
– A teraz ssij, maleńka, tak, jak umiesz najlepiej, i bierz jak najgłębiej.
Wytrzeszczyła swoje piwne oczy na widok penisa.
– Nigdy nie miałam takiego w buzi.
Złapałem ją za włosy i wepchnąłem fiuta w jej usta.
– To teraz masz ku temu niepowtarzalną okazję.
Biedna aż się dławiła, ale dzielnie ssała penisa.
Kiedy byłem mocno podniecony, kazałem dziewczynie położyć się na łóżku i wypiąć tyłek w moją stronę. Zerżnąłem ją ostro, a jej krzyki niosły się po pokoju hotelowym.
Skończyłem szczytować w jej ustach i udałem się do łazienki. Gdy wyszedłem, rzuciła się na mnie naga i ręką zaczęła macać moje przyrodzenie przez materiał spodni.
– Dziewczyno, co ty, do kurwy, wyprawiasz?! – Odepchnąłem ją.
– Pragnę znowu uprawiać z tobą seks. – Ciągle była na mnie napalona.
– Nie mam ochoty bzyknąć cię po raz drugi.
Ponownie odepchnąłem ją od siebie na tyle mocno, że upadła na łóżko. Wyjąłem z kieszeni tysiąc dolarów i rzuciłem na łóżko.
– Pokój jest opłacony do jutra. do południa. Było miło. Żegnam.
Brunetka popatrzyła na mnie wrogo.
– Nie jestem dziwką, której się płaci i którą się zostawia po seksie, ty kutasie! – Wstała i cisnęła banknotami w moją stronę.
– Laleczko, każdej dziwce, która bzyka się z pierwszym lepszym facetem poznanym na ulicy, płaci się za usługi. Zresztą, nie jesteś taka dobra, na jaką wyglądasz. – Puściłem jej oczko i wyszedłem, po drodze zabierając marynarkę.
– Ty bogaty skurwielu! – Usłyszałem na koniec, wsiadając do windy.
Każdą kobietę traktowałem w identyczny sposób. Wszystkie były puste i leciały na moją kasę oraz na mój wygląd. W końcu byłem przystojnym i jednym z najbogatszych facetów w mieście. Dlatego nigdy nie miałem problemu, by codziennie pieprzyć inną laskę. Obojętnie, czy była wolną, czy zamężną kobietą. Liczył się dla mnie tylko seks. Nawet ubrań nie zdejmowałem, jedynie rozpinałem spodnie i robiłem swoje. Nie pokazywałem kobietom swojego ciała. Zabawa to zabawa, więc nie wiedziałem, czemu one później były tak rozczarowane. Czyżby liczyły na coś więcej?
***
– Nick, masz dla mnie te raporty? – zapytałem.
Mieć faceta jako swojego asystenta to wielki dramat. Kto mnie w ogóle do tego namówił? Powinienem był mieć długonogą blondynkę w kusej spódnicy, którą mógłbym pieprzyć w wolnych chwilach.
– Proszę wybaczyć, ale nie zdążyłem. – Jego twarz była czerwona i spocona ze strachu.
– Żartujesz chyba.
Nigdy nie zrobił niczego na czas. Miałem dosyć jego nieposłuszeństwa i opieszałości.
– Jutro rano będą na biurku.
– Od jutra już tu nie pracujesz! – Wstałem i gestem pokazałem mu wyjście.
– Ale, szefie, ja...
Nie dałem mu dokończyć i otworzyłem szeroko drzwi.
– Żegnam.
Wyszedł, a ja zamknąłem za nim drzwi i wcisnąłem przycisk na telefonie stojącym na biurku.
– Paula! Masz znaleźć dla mnie nową sekretarkę, która zjawi się jutro w moim gabinecie. Tylko pamiętaj, że tym razem ma to być kobieta. Jeśli nie podołasz, to pożegnasz się z pracą.
– Dobrze, szefie.
– Ma mieć doświadczenie na tym stanowisku. Wyraziłem się jasno?
– Oczywiście.
– Ja teraz wychodzę, bo mam spotkanie, a ty bierz się do szukania nowego pracownika.
Miałem nadzieję, że tym razem znajdzie kogoś odpowiedzialnego.
CZYTASZ
Układ małżeński - Premiera 25.04.2023
RomanceErick to przystojny i bogaty właściciel sieci hoteli na Hawajach, który wykorzystując swój wdzięk, uwodzi kobiety. Prawda jest taka, że nie ma do nich szacunku i traktuje je przedmiotowo. Przez swoją złą reputację zaczyna tracić zaufanie partnerów b...