Staliśmy wtuleni w blasku księżyca, w którym zanurzone było całe miasto snów, mój Obertsdorf. Czułam na swoim czole gorący oddech Daniela, serce biło mu nadludzko szybko. Pierwszy raz od kilku tygodni czułam się prawdziwie szczęśliwa. I bezpieczna, jak nigdy. Jak gdybym spoczywala w objęciach anioła. W pewnym sensie była to prawda.
Człowiek spotyka anioły codziennie, na kazdym kroku, często nie zdając sobie z tego sprawy. Nazywa ich przyjaciółmi, tak to dobre określenie, nie zauważa jednak ich prawdziwego anielskiego oblicza. Mi się to udało i nawet nie wyobrażacie sobie ile na tym zyskałam. Otwórzcie oczy i rozejrzyjcie się, Wasz anioł jest tam gdzieś obok.
CZYTASZ
Believe In Angels | Andreas Wellinger Daniel Andre Tande
FanfictionByli piękna parą, on skoczek narciarski ona wielka fanka, miłośniczka nart, po uszy zakochana w górach. Wydawałoby się ze łączyła ich prawdziwa miłość, której ognia nic nie jest w stanie zgasić. Nagle on ulega wypadkowi na skoczni. Skutki tego upadk...