Andreas: Twoja przyjaciółka miała urodziny, ale nie chciała żadnego prezentu. Mimo wszystko zdecydowałaś się podarować jej skromny upominek. W tym celu udałaś się do najbliższego marketu i zawędrowałaś do przedziału z słodkościami. Szukałaś jej ulubionej czekolady. Gdy już znalazłaś miejsce, gdzie powinna znajdować się Milka z orzechami i karmelem, zastalas tylko puste miejsce.
- No nie... - powiedziałaś głośno. Westchnęłaś, obróciłaś się na pięcie i już chciałaś znaleźć inny sklep, nagle spod ziemi wyrósł niebieskooki blondyn. Spojrzałaś na niego gniewnie. W końcu byłaś wkurzona.
- Tego szukasz? - podał ci ostatni egzemplarz tejże Milki. Zdziwiłaś się, ale zanim zdążyłaś cokolwiek odpowiedzieć, blondyn ruszył w drugą stronę.Kamil: Od pewnego czasu stwierdziłaś, że pora wziąć się za siebie. Wykupiłaś karnet na siłownię, zaszalałaś z nowymi ubraniami w Decathlonie... Ogółem pieniędzy już prawie nie masz, ale jesteś szczęśliwa, że możesz zacząć "profesjonalnie" ćwiczyć. Wszystko idzie po twojej myśli, póki nie stajesz przed bieżnia i nie wiesz, jak ją włączyć. Czujesz jak stajesz się pośmieliskiem siłowni, gdy nagle ktoś pyta się Ciebie, czy wszystko dobrze. Odwracasz się i widzisz szeroko usmiechnietego faceta.
- Kamil - przedstawia ci się, a w odpowiedzi posyłasz mu lekki uśmiech.Peter: Na twoje urodziny rodzina postanowiła się złożyć i kupili ci własne mieszkanie! A do tego zostało jeszcze trochę pieniędzy na zakup nowych mebli. Zadowolona z kilkoma tysiącami poszłaś do najbliższego sklepu meblowego. Długo szukałaś, chodząc wśród komód do sypialni, gdy w końcu ktoś spytał cię, czy nie potrzebujesz jego pomocy. Spojrzałaś na tego osobnika i zobaczyłaś chłopaka z miną, która mówiła, że jest zmęczony swoim życiem. Postanowiłaś go trochę rozruszać i zaczęłaś zgrywać niezdecydowaną, od czasu do czasu grymasząc. Po godzinie nie wytrzymałaś i wybrałaś komode, która została zaprezentowana ci jako pierwsza. Oboje zaśmialiście się.
- Myślę, że skoro już wybrałaś... - mówił, gdy ty mu przerwałaś.
- O nie, to dopiero początek! - pociągnęłaś go w stronę mebli do salonu.Cene: Właśnie dostałaś się na swoje wymarzone studia! Byłaś w siódmym niebie. Otrzymałaś swój własny pokój w akademiku i najszybciej jak to możliwe wprowadziłaś się tam.
Któregoś dnia postanowiłaś wybrać się na basen. Przebrałaś się w swój strój, następnie założyłaś zwykłe ubrania i wyszłaś z pokoju, trzymając w torbie wszystkie niezbędne rzeczy. Gdy zamykałaś drzwi, minął cię pewien chłopak, który, jak to stwierdziłaś, wyglądał słodko. Jednak szedł razem z dziewczyną i iskierka nadziei od razu w tobie zgasla. Tym bardziej, że razem weszli do jej pokoju...
Westchnęłaś i postanowiłaś nie rezygnować z twoich planów. Po około trzydziestu minutach wchodzilas do ciepłej, chlorowanej wody. Potrafiłaś spędzić cały dzień na basenie, więc czemu to nie miałby być jeden z nich? Właśnie z zamkniętymi oczami unosiłaś się na wodzie, gdy coś pociągnęło cię w dół. Spanikowana chciałaś krzyknąć, ale skończyło się na tym, że zabrałaś wody do ust. Wynurzyłaś się szybko kaszląc i spojrzałaś na winowajce całego zdarzenia. To był ten sam słodki chłopak.
- Przepraszam - wyszeptał ze smutnym wyrazem twarzy, a Ty od razu postanowiłaś, że nie będziesz się dłużej gniewać.Domen: - Boże, za jakie grzechy...
Powstarzałaś to sobie w myślach, gdy musiałaś uspokajać dwóch chłopców, których miałaś wziąć do kina, w ramach opieki dziennej. Byli nieznośni już w domu, a co dopiero w miejscu publicznym, jakim było kino. Krzyczeli, prawie bili się, biegali wszędzie, jeden ci się nawet prawie zgubił w drodze. Mimo wszystko miałaś nadzieję, że podczas seansu będziesz miała chociaż chwilę spokoju na krótką drzemkę. W końcu udało ci się ziścić twoje marzenia i gdy zaczęła się kreskówka, ty już byłaś w objęciach Morfeusza.
W pewnym momencie ktoś cię szturnął. Otworzyłaś jedno oko i zobaczylas poirytowana minę chłopaka.
- Musisz tak głośno chrapać? - warknął, a Ty zrobiłaś się czerwona, przeprosiłaś go i resztę seansu próbowałaś się skupić na kreskówce.
CZYTASZ
"Everybody jump..." czyli preferencje ski jumping
RandomWitam wszystkich bardzo serdecznie w moich preferencjach! Oto nasi skoczkowie: 1) Andreas Wellinger 2) Kamil Stoch 3) Peter Prevc 4) Cene Prevc 5) Domen Prevc 6) Daniel André Tande 7) Maciej Kot 8) Stefan Kraft 9) Michael Hayböck 10) Johann André Fo...