Chciałeś mnie spotkać. Spotkałeś.
Chciałeś mnie widzieć. Widziałeś.
Chciałeś mnie słyszeć. Słyszałeś.
Chciałeś moje serce. Podarowałam Ci je.
Chciałeś moją duszę. Dostałeś ją.
Chciałeś moje ciało. Oddałam Ci je.
Chciałeś to wszystko i dostałeś.
Lecz gdzie teraz jesteś?
Nie przy mnie, przy mnie Cię nie ma.
Jedna noc, jedna kłótnia,
Po czym krótkie "żegnaj".
Trzaśnięcie drzwiami i samotność.
A potem znowu się zjawiasz mieszając w moim życiu i chcesz wszystkiego.
Lecz nie tym razem.
Spoglądasz zaskoczony,
Kiedy Cię odpycham.
Próbujesz znowu lecz dostajesz w policzek.
Wpadasz na ścianę i patrzysz w moje zimne brązowe oczy.
-Wynoś się.-syczę niczym rozjuszona kotka. Wybiegasz ani razu się nie odwracając.
-Chciałeś-szepczę-Lecz tym razem nie dostałeś.
