- Jesteś pewna? - zapytała Kate.
- Tak. Nawet nie chcę słyszeć o tym, że nie chcesz iść. - powiedziała Gabriela. - Będzie cudownie, zobaczysz.
- Nie jestem przekonana... - mówiła ciągle blondynka.
- Cicho. Będzie dobrze, a ty tam pójdziesz i będziesz się dobrze bawić. - powiedziała stanowczo białowłosa.
- Dobrze dobrze... Już się nie odzywam. - burknęła Kate.
- No. Teraz się nie ruszaj, bo wydłubię Ci oko. - powiedziała, grożąc jej szczoteczką od tuszu do rzęs.
- Jestem kamieniem. - powiedziała Kate i, jak kamień, zastygła w bezruchu.Gabriela postanowiła zrobić blondynce make-up na spotkanie z Graysonem.
Na oczach miała cienie, które tworzyły idealne i delikatne przejście z białego, w brąz i w zewnętrznym kąciku czerń. Twarz perfekcyjnie wykonturowana z niewidocznym dla niewprawionego oka podkładem. Delikatny róż i rozświetlacz nadawały twarzy charakteru.
Rzęsy miała jak dwa czarne wachlarze, a na ustach błyszczał różowy błyszczyk. Wyglądała jak gwiazda filmowa.- Dobra kamieniu, możesz się ruszać. - powiedziała Gabriela, dumna ze swojego dzieła. - Powinnaś malować się na co dzień. Wyglądasz jak... No brak mi słów.
- Hahah, dzięki... chyba. Nie wiem... Nie lubię się malować, nie potrafię przede wszystkim. - powiedziała Kate.
- To mam propozycję! Ja nauczę Ciebie jak się malować, a ty nauczysz mnie robić drinki. - powiedziała Gabi z podstępnym uśmiechem.
- O nie. To Ty mnie ostatnio sprzedałaś u Dicka. Nic z tego.
- No daj spokój! Już nigdy więcej...
- Nie ma mowy. Jesteś za młoda. Twój organizm nadal się rozwija.
- Pff... Co ty o tym wiesz...
- No wiesz! Takim tonem do studentki medycyny?○
237 słów... shame on me
nie mam aktualnie możliwości, żeby pisać, więc byłam w stanie naskrobać na szybko tylko to...
mam nadzieję, że moja sytuacja się wkrótce zmieni xd
mam wielką nadzieję
trzymajcie kciuki (albo nie whatever)
bajo
kejt▪
CZYTASZ
Powrót do Przeszłości |Nightwing x OC 2|
Fanfictionkontynuacja opowieści z "Nightwing x OC" wydarzenia mają miejsce 3 lata po zakończeniu fabularnej części opowieści.