-Sakura! Minęły już trzy dni odkąd Naruto nie wraca! :(
-Hinata, spokojnie. Jestem pewna, że nic mu się nie stało!
-Mam nadzieję, że masz rację...Po tej krótkiej rozmowie Hinata wróciła do domu. Nie mogła przestać myśleć o Naruto.
-Ma tylko 14 lat! Nie może... HINATA! Przecież jest silny! Przeżyje...Prawda? NO JASNE, ŻE TAK!!! Uspokój się.
-Hinata!
-Hmm? Znam ten głos... TO NARUTO!!! :DOd razu, gdy zobaczyła swojego kochanego Naruto, rzuciła mu się w ramiona.
-Tak za tobą tęskniłam!
-Ja za tobą też, Hina!
-Gdzie byłeś tyle czasu?! Martwiłam się!
-Ja? Nie mogę zdradzać szczegółów, ale ta sprawa nie zagraża mojemu bezpieczeństwu, więc nie ma powodu do zmartwień.Hinata jeszcze mocniej go przytuliła. Była spokojna i czuła się bezpiecznie u jego boku. Chciała mieć pewność, że Naruto nic się nie stało. Zaprowadziła go do medyka. Naruto mówił prawdę, nic mu nie dolegało.
^Następnego dnia^-Sakura! Widziałam Naruto! Nic mu nie jest! Tak się cieszę!!!
-Mówiłam! Jest silny, prawie taki jak Sasuke ♥.♥!
CZYTASZ
Droga do miłości [NARUHINA]
FanfictionDzisiaj rozpocznie się przygoda, dwojga ludzi. Czy są sobie przeznaczeni? Naru♥Hina