6

3 1 0
                                    

Obudziłam nikogo nie było w pokoju. Postanowiłam zejść na dół.  
-Jak się spało? - spytał głos za mną.  
Odwróciłam się i zobaczyłam Dominika. 
-Koszmarnie. 
-Czemu? 
-Nie jest mi fajnie spać z obcym facetem w łóżku i jeszcze być obmacywana wbrew woli.  
-Przyzwyczaisz się, choć wolałbym...  
-Co? 
-Nie, nic... Zrobię ci śniadanie. Tom wraca jakoś za godzinę.  
-Chciałabym żeby nie wracał.  
Dominik tylko się uśmiechnął i zaczął szperać po szafkach.  
-Chcesz naleśniki?  
-Pewnie. - uśmiechnęłam się. -Co ty taki miły dla mnie?  
-Przecież zawsze taki byłem. - powiedział mieszając składniki.  
-Ymmm… Nie wydaje mi się.  
-Kiedy byłem zły?  
-Kiedy mnie straszyłeś... Wiesz czym.  
-Że cię przelecę? To akurat byłaby dla ciebie nagroda. - zaśmiał się.  
-Czemu tacy jesteście?  
-Jacy? 
-Patrzycie tylko na waszą przyjemność, a może ja nie chcę. Co? Mam się poświęcić, bo ty chcesz się zabawić?  
-Słuchaj mała... - podszedł do mnie łapiąc za brodę i patrząc prosto w oczy. -To jest właśnie twoje zadanie. Masz nas uszczęśliwić. Mam taką ochotę na ciebie od czasu naszej przygody w toalecie, że nie wyobrażasz sobie co się ze mną dzieje kiedy wiem, że należysz do niego.  
-Jesteście pojebani. - powiedziałam odpychając go lekko.  
-Uwielbiam takie zadziory. - mrugnął i wrócił do smażenia naleśników.  
Po paru minutach już jadłam śniadanie kiedy do domu wszedł Tom. Wzięłam talerz ze sobą i poszłam na górę. Nie chciałam na niego patrzeć.  
-A tej co jest? - spytał Tom.  
-Spytaj się jej. 
Tom wszedł do pokoju. Ja leżałam na łóżku i jadłam.  
-Co tak uciekasz?  
Nie odpowiadałam.  
-Nie denerwuj mnie znowu. Pamiętasz co ci mówiłem? Jak się będziesz sprzeciwiać to czeka cię kara.  
-Nie chcę cię znać! Lepiej?  
-Przynajmniej się odezwałaś. Ubrania leżą w łazience. Jak skończysz z fochem zejdź na dół. Masz godzinę.  
I wyszedł. Byłam wściekła. Poszłam do łazienki wziąć prysznic. Na półce leżała spódniczka i piękny sweterek. Wszystko ok, gdyby nie ta krótka spódniczka. Ubrałam się i pomalowałam lekko. Wzięłam jeszcze ostatni kęs naleśnika i zeszłam na dół. Na kanapie siedział Nick i jakaś diewczyna ubrana jak dziwka. Pewnie ją sobie kupił, bo mine miała niechętną. Tom siedział na przeciwko.  
-Ooo, jest i moja Em. - wskazał ręką żebym usiadła obok niego.  
Niechętnie to zrobiłam.  
-Więc. - zaczął Tom. - Dzisiaj mam wieczór z kolegami. Wiecie... Alokohol, rozmowy biznesowe. Wy dziewczynki. - poparzył na mnie i tamtą dziewczynę. - Będziecie nas obsługiwać. Przynosić alkohol i spełniać zachcianki moich znajomych. Jasne?  
-Jakie zachcianki spytałam?  
-Zobaczysz… Macie być posłuszne i bez żadnych wybryków mi tutaj ok? 
Pokiwałyśmy głowami na tak.  
-Aha! Ubrania dostaniecie potem. A ty mała. - wziął mnie za rękę. - Chodź ze mną.  
Tom zaprowadził mnie do sypialni.  
-Podniecasz mnie w tej spódniczce. Wyglądasz jak taka grzeczna dziewczynka. 
-Jestem nią.  
Tom przycisnął mnie do siebie. Założył mi włosy za ucho i uniósł moją nogę tak, że moje kolano dotykało jego biodra. Gładził je tak przez chwilę.  
-Podoba ci się?  
Przygryzłam usta. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.  
-To znaczy tak? - spytał łapiąc mnie perfidnie za pośladek.  
-Ja nie mogę. - wyszeptałam odsuwając się od niego.  
-Czemu? 
-Powinnam cię nienawidzić, a to co teraz mi robisz uniemożliwia mi to.  
-Skoro ci się podoba...  
-Ale to jest chore! Jesteś moim porywaczem. Kupiłeś mnie, a mi się podoba jak mnie dotykasz. Zostaw mnie samą. Jestem pojebana.  
-Nie jesteś... - podszedł znów blisko.  
-Lepiej mi powiedz co mam robić przy twoich znajomych.  
Usiadłam na łóżku, a on chodził po pokoju i tłumaczył.  
-A więc... Będziesz skąpo ubrana, będziesz musiała im służyć.  
-Czyli? 
-Czyli jak będą chcieli żebyś przyniosła im alkohol albo cokolwiek masz to zrobić i najlepiej jak będziesz seksownie się poruszać.  
-Co jeszcze?  
-Tak jak mówiłem, masz być posłuszna, dobrze wygadana i najważniejsze nie wstydź się. Możliwe, że będą chcieli żebyś usiadła im na kolanach albo będą chcieli cię dotykać.  
-Co!? Nie! Na to się nie zgadzam.  
-Ale musisz.  
-Będę coś za to mieć?  
-Ooo proszę. - uśmiechnął się. - Już stawiasz warunki. Załóżmy, że dostaniesz nagrodę.  
-Tylko tyke mi zdradzisz?  
-Niespodzianka mała.  
-Co jeszcze mam robić?  
-Na koniec masz ich pożegnać. Dopiero wtedy możesz iść na górę. Zrozumiano?  
-Tak. A pokażesz mi jeszcze w co mam się ubrać?  
-Trzymaj. 
Podał mi czarne szpilki i czarną miniówkę z rozcięciem na udzie?  
-I ja mam w tym paradować?  
-Tak. 
-Nie dam rady na takich szpilkach.  
-To poćwicz, a ja idę załatwić jeszcze parę spraw.  
Wyszedł zostawiając mnie samą. Postanowiłam ubrać się w tę sukienkę. Przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam bosko, ale dziwkarsko.  
-Ok, czas poćwiczyć Em. - powiedziałam do siebie.  
Ubrałam ośmiocentymetrowe szpilki i zaczęłam przechadzać się po pokoju. Co chwila się prostowałam, poprawiałam włosy, wyginałam się przed lustrem. Podobało mi się jak wyglądam, ale bałam się służyć tym chujom. W pewnym momencie ktoś nacisnął klamkę. To była ta dziewczyna, którą widziałam wtedy na dole.  
-Nie przeszkadzam? - spytała.  
-Nie, wejdź.  
-Ćwiczysz?  
-Tak. 
-Ja parę takich wieczorków mam już za sobą.  
-Opowiedz mi o nich.  
-Będą chcieli cię obmacać, pobawić się tobą i upić, żeby się potem zabawić.  
-Jak tu trafiłaś?  
-Nick kupił mnie jakiś miesiąc temu. Po dwóch dniach już straciłam dziewictwo i przespał się ze mną chyba na wszystkie możliwe pozycje. Opierałam się na początku tak jak ty, ale potem mi się spodobało. Sądziłam, że jestem chora psychicznie, bo jak może mi się podobać takie traktowanie skoro mam dopiero 16 lat i nic nie wiem o życiu. Zanim mnie kupił moje życie było rutyną... Pokazali mi inny świat. Ciekawszy od tamtego.  
-Jesteśmy podobne, ale wciąż boję się stracić dziewictwa.  
-Jak już to się stanie to będzie ci tu wspaniale. A teraz już pójdę, bo Nick się zdenerwuje.  
-Poczekaj!  
-Tak? 
-Jak masz na imię!  
-Nicole. 
-Ja Em.  
-Miło mi.  
-Mi też i dziękuję, że przyszłaś.  
-Nie ma za co. - Powiedziała i wyszła.  
Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam myśleć o słowach Nicole. Czy zmienię stosunek do tego wszystkiego jak ona?  
 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 10, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

MercyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz