Rozdział 6 + pytanko

322 24 6
                                    

Znowu piszę na telefonie... Wybaczcie :(

------------------------

Obudziłem się o 3 w nocy. Nadal leżałem na kanapie. Włączyłem telefon by sprawdzić czy nikt nie pisał. Myślałem że mi oczy wypli! Zmniejszyłem jasność i włączyłem messengera. Napisał Armin i... Levi?! Od razu sprawdziłem co.

Levi Ackerman: Hej Eren

Levi Ackerman: Jak się czujesz?

Levi Ackerman: Pewnie śpisz, ale tak w sumie, to Cię jeszcze tak normalnie nie przeprosiłem za tamto

Levi Ackerman: Wiec PRZEPRASZAM

-Ojapierdole! - Cieszyłem się jak dziecko. Nawet nie wiem jak opisać to, co się we mnie działo. Wyszczerzyłem się sam do siebie, i szybko odpisałem

Ja: Spoko Levi

Ja: Mówiłem ci już, ze nic się nie stało!

Ja: Przynajmniej nie będę musiał jutro iść do szkoły B-)

Odłożyłem telefon. Nie na długo, gdyż telefon zawibrował, a ekran zaświecił się. Wziąłem urządzenie do reki, i znowu odblokowałem. Levi odpisał - Że on o tej godzinie nie śpi... On serio jest inny. - pomyślałem i zacząłem czytać jego wiadomość.

Levi Ackerman: Przynieść Ci jutro lekcje?

Ja: Jak możesz to byłbym wdzięczny :*

Levi Ackerman: ?!?!?

Ja: Emm... Miało być ":D"

-

-Co ja kurwa zrobiłem... - powiedziałem i wszedłem po schodach na górę. W łazience paliło się światło i dało usłyszeć się lejąca się wodę z prysznica. Wszedłem do mojego pokoju, telefon podłączyłem do ładowarki a sam położyłem się spać.

Tym razem obudziłem się o 13:28. Mikasa była w szkole, więc postanowiłem obejrzeć kilka filmów, dla osób DOROSŁYCH. Wstałem z łóżka i podszedłem do biurka, włączyć komputer. Gdy już to zrobiłem, poszedłem po słuchawki. Włożyłem je do odpowiedniej dziurki. (musiałam XDDD dop. aut.) Włączyłem moją ulubioną stronę i wybrałem kategorię "geje". Cholernie podniecają mnie nadzy mężczyźni. Kliknąłem na jeden z moich ulubionych filmów, i złapałem mojego członka. Jeździłem w górę i w dół. Coraz szybciej. Moje ciało przechodził przyjemny dreszcz. Zacząłem myśleć o Levim, gdyż bardzo mi to pomagało w osiągnięciu mojego celu. Przez głowę przelatywały mi najdziwniejsze fantazje. A to na statku, a to u mnie w domu, a to nawet w szkolnej toalecie. Nagle poczułem ten jakże przyjęły dreszcz, który przeszedł przez moje ciało. Jęknąłem i spuściłem tą, białą maź na moją rękę. Lekko dyszałem wycierając rękę. Spojrzałem na zegar. Za pół godziny, będzie Mikasa i zapewne Levi z lekcjami dla mnie. Normalnie poprosiłbym o lekcję siostrę, ale ona i tak nic nie notuje, ani nie słucha.
Postanowiłem pójść się wykąpać. Wszedłem do łazienki i odkręciłem wodę. Przyjemnie spływała po moich włosach i skórze.
Gdy już kończyłem się ubierać, nagle zadzwonił dzwonek od drzwi. Myślałem że to Mikasa, więc bez wachania je otworzyłem. Niestety za nimi stał Levi. Stałem przed nim bez koszulki i z rozczochranymi włosami, z których skapywała jeszcze woda. Dopiero po chwili się otrząsnąłem.
-Część - powiedziałem uśmiechając się szeroko w jego stronę.
-Hej. Wpuścisz mnie, czy mamy to stać jak jacyś idioci?
-No pewnie. Wchodź. Chcesz coś do picia?
-Może być sok. - powiedział i udał sie za mną w stronę kuchni.
Nalewając mu napój, kątem oka mu sie przyglądałem. Szukał czegoś w plecaku.
-Tu masz zeszyty. A tu... - W tym momencie przerwał.

------------------------
Hejooo 😏❤

Co to może być? (Polsat hihi) (*^﹏^*)
Nie było mnie długo, więc macie tu drugi rozdział :*
I wiecie co?! Piszę go 4 raz!! Gupi wattpad .-.
Ps. Moja mamusia ma dzisiaj urodzinki *lenny* (lennego nie ma. Levi zjadł)

? PYTANKO ?
Czy wolicie przeklinającego i złego Erenka, czy grzeczniejszego?

To bardzo ważne pytanie, więc liczę na odpowiedź.

To by było ma tyle ⊙︿⊙
Papa (;~;)



Ereri- Jestem pojebanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz