Małe kino .

1.6K 88 4
                                    

Dobrze że istnieje na świecie takie coś jak brat .. dzięki niemu mam się w co ubrać , Bonnie zresztą też .. Za godzinę mamy stawić się w salonie .. tylko czy pamiętam drogę . Oczywiście zapomniałam mówić żeby przywiózł mi mój płyn do kąpieli , bosko .. Steve wyszedł do sklepu , obiecał że kupi mi coś słodkiego , na poprawę humoru .. jak tu go nie kochać ? Nagle usłyszałam niezły huk w pokoju obok .. wystraszyłam się strasznie .. gdyby to był Steve dawno by już się odezwał .. z sercem w gardle postanowiłam otworzyć drzwi .. Bonnie ? A ona co tutaj robi ?

- Na litość ! Wiesz jak mnie wystraszyłaś ! - podeszłam do niej na ugiętych kolanach..

- Ja też się wystraszyłam .. zgubiłam drogę .. czaisz .. ten budynek jest za duży..- zaczęła mnie przepraszać , momentalnie zaczęłam się z niej śmiać .. - A ty się ze mnie śmiejesz.. ale cieszę się że poprawiłam ci humor.. Kapitana nie ma ? - zaczęła się rozglądać po pokoju .. 

- Wyszedł do sklepu .. - zaczęłam rozczesywać włosy .. za każdym razem jak je umyję , ciężko jest mi je rozczesać .. uroki długich włosów ..

- Aaa.. miałam się pytać .. czy on ? no wiesz ? Spytał Cię o chodzenie albo coś ? - zaczęłam się krztusić ..

- Oszalałaś ? .. - jednak po chwili doszłam do wniosku , że ja też wciąż się nad tym zastanawiam .. - nie spytał .. wiesz on żył w innych czasach , może wtedy inaczej się prosiło .. - zrobiło mi się jednak trochę smutno .. chciałabym zostać jego dziewczyną .. tak oficjalnie .. może dla niego to za szybko .. przecież Peggy ..

- Peggy ułożyła sobie życie mimo wszystko .. on też powinien .. i zresztą co ja mówię , widzę że sobie układa .. przecież dziewczyno on za Tobą świata nie widzi .. - zaczęła się do mnie uśmiechać Bonnie ... nagle drzwi do pokoju się otworzyły i wszedł Kapitan .. lekko zdziwiony na widok Bonnie , jednak po chwili zaczął się do niej uśmiechać ..

- No hej .. masz może ochotę na ptysia ? Kupiłem ich sporo tak na wszelki wypadek , gdyby Thor się do nich dopadł .. - cwany zaczął chować je za szafą .. oby ten krem wytrzymał .. zaczęłam się z niego śmiać .. co nie uszło jego uwadze.. - a Pani się z czego śmieje ? - zaczął do mnie podchodzić ..

- To ja już lepiej pójdę . - zaczęła do mnie mrugać Bonnie .. - miłej zabawy , ale mam nadzieję że zdążycie na seans .. - i uciekła z pokoju .. ona i te jej wizje ..

- Z Ciebie się śmieje .. myślisz że ten krem wytrzyma ? Po 5 minutach znajdziesz tam wodę .. nie ptysie .. - zaczęłam kontynuować moją poprzednią czynność czyli czesanie moich włosów ..

- Dla Ciebie nawet jestem w stanie przynieść tutaj lodówkę .. - kolejny raz mnie rozbawił .. teraz już na dobre .. prawię się posikałam ..

- haha wtedy to na pewno Thor niczego nie zauważy ..


Jesteśmy w drodze do salonu .. a praktycznie tak nam sie wydaję .. Stwierdziłyśmy razem z Bonnie że powinni opisać każdy zakamarek .. i jakąś mapę zrobić czy coś .. Przechodzimy koło laboratorium .. ale dzisiaj nie chcę tam wejść .. nie chcę ryzykować .. boję się że coś się stanie .. Ona chciała nas zabić .. zdradzić , wszystko w jednym .. Poczułam dłoń na swoich plecach .. to Bonnie uśmiecha się do mnie ciepło .. wiem Bonnie muszę być twarda.. wędrujemy już jakieś 10 minut .. słyszymy śmiechy , czyli chyba jesteśmy na miejscu ..  otwierają się ogromne drzwi a tam prawie wszyscy zawzięcie o czymś rozmawiają ..

- Dzisiaj miała być jakaś komedia .. - zaczyna sokole oko ..

- Ja wolę jakiś horror .. - przerywa mu czarna wdowa..

Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz