W szpitalu była tylko Emily i Georgia. Emily strasznie podziękowała córce za pomoc. Jednak nie wiedziała, jakie może być dalsze życie jej rodziny... Georgia była taka niepozorna, nikt nigdy się z nią nie pieścił . Była bardzo niezależna i niekiedy nawet zbuntowana - dziewczyna w koszulce Motorhead, o farbowanych czerwonych włosach i bardzo jasnej cerze, czy tu liczyło się uznanie? Czy to było jej szczere i dobre serce. Emily nie wstawała od łóżka syna. Lekarz powiedział jej, że to tylko i wyłącznie był wstrząs mózgu. Chłopiec jest poraniony i posiniaczony oraz ma złamaną nogę, ale to dzielny pacjent i na pewno da sobie radę. Dręczyły ją wyrzuty sumienia przez całą noc. Okłamała lekarza o incydencie z synem, rozbiła prawie swoje małżeństwo, wychowała piątkę dzieci kochając tylko jedno, miała ochotę jedynie zapaść się pod ziemię. Dręczyło ją swoje ówczesne życie. Nie wiedziała, czy może być coś gorszego. Przez ostatnie lata Emily bardzo się zapuściła, nie było śladu po tej pięknej szatynce. Sytuacja z synem ją przerosła. Bała się o jego przyszłość. Kochała go, ale miała go chwilami dosyć. Ciężko jest mimo wszystko kochać kogoś, kto nic nie mówi oglądając sukcesy innych matek.
Później przybyli do pobliskiego szpitala John i Amy. John postanowił, że Dan i Lucas zostaną w Domu dziadków i pojadą z nimi na plażę.
- Coś Ty zrobiła, wariatko? - krzyknął John do Emily
- On spadł ze schodów, sytuacja mnie przerosła - powiedziała matczynym głosem zmęczona Emily
John odszedł wracając po chwili usiadł koło Emily milcząc.
W międzyczasie dwójka rodzeństwa świetnie się bawiła nad oceanem. Nancy z Billy'm leżeli na plaży. Wiedzieli, co się stało, ale byli ludźmi o bardzo wesołej naturze. Kupili sobie lody w plażowym barze i wypoczywali. Nie rozumieli nigdy trosk rodziny ich córki. Ona była zupełnie kimś innym.
Chłopcy razem byli akurat na klifie
- Lukee, co powiesz na to, że nagram na YouTube to jak skaczesz z tego klifu - parsknął Dan
- A nic mi się nie stanie - powiedział przerażony Lucas, który zrobiłby wszystko dla starszego brata. Wiedział, że brat nie zrobiłby niczego złego dla swojego brata. Są prawie rówieśnikami
Lucas nagle skoczył z klifu. Nie zauważył wtedy niczego. Poczuł tylko ciemność przed oczami i nie czuł już kręgosłupa. Czuł jak jego dusza oddziela się od ciała. Wtedy widział tylko jakiś drewniany fotel i ściany. Taki inny świat. Nie miał o niczym pojęcia do końca.
CZYTASZ
Kraina Mjeti
FantasyScenariusz tego opowiadania plątał mi się w głowie już od wielu miesięcy. Nie chciałam, żeby przepadł na dobrę. Być może profesjonalnym pisarzem nigdy nie będę, ale chciałabym zabrać was w krainę mojej drobnej wyobraźni, gdzie wszystko wygląda inacz...