V

11.9K 133 76
                                    

Drrrr

Ja pierdole, co to kurwa ma być?! Kto o tej godzinie do mnie pisze?! Patrzę na telefon, a tam...

Pedofil: Świetnie nam wczoraj było. Masz zajebiste suty.

Że co kurwa? O niee..... Teraz sobie przypomniałam. Byłam tak pijana, że na pierwszej randce straciłam cnotę?

Tak. Byłam taka głupia.

Summer napisała!

Sam: Idziemy na lody?

Słowo LODY źle mi się kojarzy. A może? Idziemy, pewnie że idziemy w końcu jestem młoda. Idę na lody! /xD

Ja: Oki Sammm. Gdzie, kiedy, co?

Sam: Galeria Gurö, Letera. 11:15?

Ja: Spoko.

Sam: Jak randka? Przeniosło się do domu?

Ja: Weź! Nie będę "spojlerować". Opowiem ci w Leterii. Jak będziesz wcześniej to zamów mi to co zawsze - Late i torcik bezowy. Dzięki Słońce.

Sam: Bo przytyjesz...

Ja: Po wczorajszym "gimnastykowaniu" mogę coś zjeść.

Sam: Say what?

Hahahaahahh. Ale ją zrobiłam. "Gimnastykowaniu". Jahahah chyba pęknę ze śmiechu. Gdzie ja jestem do cholery. U Harrego! Ja pierdole ...

- Hej piękna! - przywitał mnie dureń.
- H..hej - odpowiedziałam mu niepewnie. - Która godzina?

Harry był ubrany w bokserki. Nie miał koszulki, a jego boskie ciało było cudowne. Tatuaże są takie seksowne! Brzuch idealnie wyrzeźbiony, a od pępka widać włosy, które nikną w bokserkach. Ten uśmiech i te dołeczki! Aa! Widać zarost, który nadaje się do ogolenia. Jest cudowny!

- 9.10. Jak się spało ksiezniczko? - odpowiedział po czym zadał kolejne pytanie, które znów wprowadziło mnie w stan milczenia. On mówił ze swobodą, a ja cały czas przemyślam każdy ruch. - Hm..?

- Miękkie łóżko. Takie lubię - nie wierzę w siebie i w to co powiedziałam. "Miękkie łóżko".

- Fajnie się na nim ruchało - wypowiedź zakończył diabelskim uśmiechem.

Że co? W sumie było fajnie... Co ja gadam? Ale podobało mi się.  Jak mam mu na to odpowiedzieć.

- Jak sam sobie robie dobrze na tym łóżku to nie jest tak dobrze jak z tobą - wyznał.

Nie wierzę. Ja nie potrafię flirtować z chłopakami. Czy mogę mu wyznać prawdę, nie wierzę w siebie. Uśmiecham się do niego jak głupia, patrzę się na jego bokserki.

- Podniecam cie? No nie wstydź się mnie ejjjj - zaskoczyło mnie to.
-Gdzie masz łazienkę, bo muszę się uszykować, bo umówiłam się z Sam.
- Uuu.... - krzyknął.

Zapomniałam, że jestem całkiem naga. Wstałam. Naga. Wstałam naga! Patrzył się na moje cycki, uśmiechnął się, a w jego bokserkach powstał namiot - duży namiot. Speszyłam się troszkę. Ale zaczęło mnie to kręcić. Harry podszedł do mnie. Nachylił się nade mną i szepnął do mnie na ucho.

- Szybki numerek kociaku?
- Za godzinę wychodzę...

Zaczął całować moje ucho, szyję. Zachodził niżej, dotarł do ust. Wbił odrazu język do mojego gardła. Lizał podniebienie. Postanowiłam odwzajemnic pocałunek. Zacząłam walczyć z jego językiem. Wbiłam język do jego buzi. Robiłam to samo. Później on i tak na zmianę. Przystalismy się całować, po czym on dotknął swojego penisa. Jednak ja chciałam sama się nim zająć. Położyłam rękę na jego penisie i ruszałam rękę, zatarzając koła. On jęczał. Jego jęki są tak seksowne. W końcu on prawie doszedł, ale ja przestałam i postanowiłam ściągnąć bokserki. Jego rumak stał na baczność. Klęcząc, włożyłam jego chuja do mojego gardła. On stał. Wziął rękę i wsadził ją w moje tylne włosy na głowie. Zaczął pchać moją głowę po to aby przyspieszyć moje ruchy. Pchał coraz szybciej. Uwielbiam czuć w swojej buzi jego przyjaciela. Lizałam, ssałam aż spuścił się mi do gardła. Przyjemna, biała i ciepła ciecz rozlewała się we mnie. Postanowiłam połknąć. Okropny, obleśny smak, ale i tak mi się podobało.

- Aa!  Aah! Eee aaaa!  Ohohahh! - znowu doszedł.

Wyjął swojego mokrego chuja z mojej buzi i zaczął się masturbować. Może coś powiem?

- Seksowny panie ruchaczu, może wsadzi mi pan chuja w cipe? - powiedziałam bardzo zmysłowym gorącym głosem.
- Skoro pani nalega.

Moje sutki stały już. Miałam ochotę na ostre rżnięcie. Harry kazał mi położyć się na boku. Zrobiłam tak. On położył się na boku za mną i włożył chuja do mojego odbytu. Na poczatku bolało, ale po chwili zaczynałam czuć przyjemność. Pchał coraz mocniej i mocniej. Harry doszedł bardzo obficie. Czułam sperme w dupie. Poczułam ciepło. Zaczął jęczeć, co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Zaczynałam dochodzić i jęczeć. Seks oralny jest zajebisty. Aa! Uuuaa! Krzyczałam, bo doszłam juz, a on nadal mnie ruchał, więcej: on robił to coraz mocniej. Bolało. Aa! Nagle przestał. Stanął nade mną i rozkazał:

- Ciagnij!

Powiedział to bardzo stanowczym głosem, wręcz krzycząc. Uznałam to za grę seksualną. Chwyciłam jego 20-centymetrową pałę w rękę i włożyłam go do buzi. Chciałam sama ustalać tempo, ale on zaczął pchać,poruszać biodrami tak jakby ruchał mnie w dupe. Dochodził i spuścił trochę spermy, ale przestał. Wyjął chuja ze mnie i spuścił się obficie na mój brzuch, po czym wszystko zlizał.

- Kocham się z tobą ruchać!

Poszłam się wykąpać i ubrać. Kurde! Idę z Sam na 11.15 a jest 10.40. Stąd do Galerii jest daleko. Autobus był 10 minut temu. Nie wyrobie się.

- A może zostaniesz ze mną? - zaproponował Harry - Hmm?
-Umówiłam się z Sam! Nie mogę jej wystawić, przecież to moja przyjaciółka. Jedyna.
- A ja to twoj chłopak!
- Że co? To, że się ruchaliśmy..
- Dwa razy - dodał.
- Szczym ryj! To nie znaczy, że jesteśmy razem.
- Ale ja wiem, że Ty tego chcesz.
- Przestań!
- Gdzie ta galeria? - zapytał, co mnie uspokoiło.
- Gurö - odpowiedziałam skrótowo.
- Ubieraj buty i kurtkę, ja czekam w aucie przed domem.
- Kkk..oo... okej - jąkałam się troszkę, bo chciałam powiedzieć kocham cię. Wystraszyłam się sama siebie.

Harry wyszedł. Uff.. Ubrałam buty i czarną kurtkę. Wyszłam głównymi drzwiami. Ło ło ło. Jakie auto! Czerwone ferrari. Ło ło ło. Jaki dom! Ło ło ło. Jaki ogród! Teraz tylko się nie wywalić. Kurwa jakie ja mam wysokie buty. Piętnaście stopni na schodach. Zeszłam. Styles otworzył mi drzwi pasarzera. Usiadłam na skórzanym fotelu.

- A więc - zaczął - kim jest ta Sam?
- Summer.

SEX SMS| Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz