Naomi
Naomi siedziała spokojnie na ławce w parku i słuchała muzyki. U jej stóp siedział mały, lecz wierny york, Scooby. Po odsłuchaniu playlisty poszła do domu, o ile można go nazwać domem to był raczej pałac. Jej ojciec był bardzo wpływowym i budzącym respekt biznesmenem. Jednym słowem stać ich na wszystko. Naomi patrzyła na dom z obrzydzeniem, nie podobał się jej ten wielki dom. Jedyne co w nim lubiła to przemiła gosposia i jej dość skromny pokój. Po wejściu do domu odpięła smycz Scoobyemu i poszła się przywitać z Margheritą.
- Hej Margeritta.
- O, witaj panienko – uśmiechnęła się gosposia. – Jesteś głodna ?
- Nie, pójdę do siebie.
Naomi wybiegła po schodach do swojego pokoju i otworzyła swojego laptopa. Zalogowała się na facebooka i jak zwykle obsypało ją milion powiadomień i wiadomości. Z nudów otworzyła pierwszą lepszą konwersację i przeczytała wiadomość:
Nie chciałabyś gdzieś wyjść ?
- <Ej chwila, a kto to ?> - pomyślała.- Ah to Mat.
Do Mat:
Jasne, o której się spotkamy ?
Od Mat:
Co powiesz na dwudziestą ? Przyjdź do parku.
Do Mat:
Świetnie pasuje mi, do zobaczenia.
Mat był jej najlepszym przyjacielem, prawie każdą wolną chwilę spędzali razem. Naomi przejrzała jeszcze youtuba i spojrzała na zegar.
-< 19:30> - stwierdziła.-<Co!! Spóźnię się!>
Dziewczyna pędem wbiegła do garderoby, ubrała się i związała włosy w kucyk. Zabrała ze sobą Scoobiego i pobiegła do parku. Było już dość ciemno, a wysokie drzewa i krzewy dodawały tylko tajemniczości. Naomi co chwilę oglądała się za siebie i szła przed siebie prawie biegiem. Gdy była już całkiem niedaleko miejsca spotkania coś ciężkiego uderzyło ją w tył głowy i w tym momencie urwał się jej film.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Hej już druga część ,,Dziewczyny w okularach'' za nami. Podobało się ?! Nie zabijecie mnie za przerwę w tym momencie ? Do zobaczenia ♥
Wasza VOX ♥
YOU ARE READING
Dziewczyna w okularach
Teen Fiction- Wypuść mnie ! - krzyczała. - Niestety maleńka, to nie ode mnie zależy - mówił pewny siebie. - Błagam ! - nie mogła już pohamować łez. Spojrzał na nią i wyszedł przez ciemne drzwi , które były ledwo widoczne w czarnej ścianie...