*dwa dni później*
Tini pośpiesz się - woła Pepe
Dziś lecimy do Los Angeles, jestem taka podekscytowana. Za 20 minut wyjeżdżamy na lotnisko.
*na lotnisku*
Samolot lecący z Buenos Aires do Los Angeles startuje za 30 minut. Pasażerowie lecący tym lotem proszeni są do udania się do samolotu- usłyszeliśmy
Po chwili byliśmy już w samolecie i pilot powiedział że zaraz startujemy
*w Los Angeles*
Dolecieliśmy już do LA, Pepe zamówił taksówke i teraz na nią czekamy.Przepraszam mogę sobie zrobić z tobą zdjęcie - spytałam mnie jakaś dziewczynka
Oczywiście - wziełam telefon dziewczynki by zrobić nam selfie
A może ja wam zrobię zdjęcie? - spytał Pepe
Pepe wziął telefon dziewczynki a ja przytuliłam dziewczynke. Pepe zrobił nam zdjęcia telefonem dziewczynki i swoim. Po czym dziewczynka mnie przutuliła i się z nami pożegnała
Widzisz kochanie - zaczoł Pepe - nawet tu znajdziesz swoich fanów
Ja zaśmiałam się i go przytuliłam. W tym momencie przyjechała nasza taksówka.
*w hotelu*
Pepe poszedł do recepcji po klucz do naszego pokoju, a ja postanowiłam zajrzeć na moje social media.
Napisałam:Drodzy fani, przez najbliższe dwa tygodnie nie będę dodawała postów regularnie, ponieważ mój kochany Pepe wziął go mnie na wspaniałe wakacje. Kocham was Tinitas❤
Dodałam ten post i miałam zamiar przejrzeć posty moich przyjaciół.
Długo tak jeszcze będziesz siedzieć? - spytał ze śmiechem Pepe
Yyyy... idziemy już? - spytałam rozbawiona
-------------------------------------------------------------
Jest i kolejny rozdiał. Kolejny dopiero po świętach, więc...Życzę wam:
Miłych, wesołych, spokojnych Świąt Wielkanocnych i mokrego Dyngusa 🐣🐤🐥
CZYTASZ
Born To Shine || Martina Stoessel
FanfictionCześć, jestem Martina Stoessel, nazywają mnie Tini. Jestem Argentynką i mam 19 lat, nie mam łatwego życia o czym dowiecie się w tej książce.