Rozdział 5

31 8 1
                                    

Popatrzyłam w kałuże wyglądałam jak kot a dokładnie turecki van. I moje oczy miały tak piękny szmaragdowy kolor. Ale to nie zmieniło faktu że się bałam, potwornie bałam i niewiedziałam co tak właściwie, właśnie stało! OMG!!! Jestem kotem i to nie byle jakim tureckim vanem powiedziałam z dumą. To moja ulubiona rasa ale fart! Zaraz wcale nie mam farta, jestem z niewiadomych powodów kotem!!! Co się dzieje- zaczełam krzyczeć gdy nagle, poczułam strach ogromny strach aż moje wszystkie mięśnie i nastroszyłam futerko. (Nawet niewiedziałam że tak umiem). Gdzieś 10m za mną stał wielki brudny pies o brązowych umaszczeńu (chyba, był tak brudny że nie jestem pewna) wciekłych oczach i pianie na pysku. Zaczęłam uciekać gdy nagle z góry usłyszałam
- choć na górę tu będziesz bezpieczna! Popatrzyłam w stronę skąd dochodził dźwięk i siedział tam kot.
Powoli bo powoli ale się wdrapałam na sam szczyt. Był tam czarny kot z błękitnymi oczami i szczupłą sylwetką. Wyglądał na spokojnego widocznie na drzewie nic nam nie groziło. Ale widok tego psa mroził krew w żyłach. Nagle usłyszałam głos:
-Nic ci nie jest?
-Nie, chyba wszystko ok.
-Jestem Felix, a ty?
-Leah.
- Miło mi Cię poznać.
-Dziękuje że mnie uratowałeś.
-Nie ma za co, na moim miejscu pewnie też byś tak zrobiła.
- Pewnie tak.
-Choć pokaże ci fajne miejsce.
Mówiąc to wstał i zaczął zchodzić z drzewa, a ja za nim. Szliśmy bardzo długo, ponieważ samo chodzenie w tej postaci sprawiało mi trudności, a co dopiero wskakiwanie na murki lub przebiegnie przez ulice. Gdy już dotarliśmy na miejsce było strasznie ciemno, a łapki mnie już troche bolały. Zaczęłam się rozglądać na prawo i lewo, było tu pięknie. Znowu byliśmy w parku tylko, że bardziej zadbanym. Na środku parku znajdowało się jeziorko z kolorowym rybkami. Zachwycanie tym pięknym miejscem przerwał mi Felix:
-Jesteś głodna?
-Tak i to bardzo.
-Czekaj zaraz coś ci upoluję.
-Upolujesz?
-Nom, a jest w tym coś dziwnego?
Zawstydziłam się, przecież jestem kotem a na dodatek niewiadomo na jak długo.

Życzę mokrego dyngusa.

Życie po ZmrokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz