Słońce dawało o sobie znać. Wszystko było jaśniejsze i bardziej wyraźnie. Wysokie, złociste żyto kołysało się na wietrze. Było gorąco, bardzo gorąco. Pot zalewał oczy i powodował ,że do jej czoła przywierały kosmyki włosów, włosów złocistych niczym zboże znajdujące się dookoła. Delikatne powiewy nie pomagały. Nadal było gorąco. Ona stała ubrana w długą suknię. W momencie gdy jasna wstążka rozwiązała się, niszcząc idealny warkocz, wyciągnęła dłoń w stronę miecza. Sięgnęła po jej przeznaczenie, a niebieska tasiemka opadła na ziemię.
~
Dziewczyna obudziła się gwałtownie. Delikatne promienie słońca oblały jej bladą, zaniepokojoną twarz. Na całe szczęście spała na ziemi, w innym wypadku mogło by się to skończyć bolesnym upadkiem na podłogę. Złapała się za głowę. Migrena bardzo szybko zaatakowała. Próbowała złapać oddech. Zamknęła oczy.
"To tylko sen."
Pokój w którym się znajdowała był mały, ale nie klaustrofobiczny. Wielkie okno po jej prawej stronie, które prawdopodobnie miało wizualnie zastąpić ścianę, nadawało iluzję większej przestrzeni. Po lewej, na przeciw znajdowały się od razu drzwi. Mieszkanie wyglądało całkiem przyzwoicie. Jednak to było w tym momencie najmniej ważne.
Dlaczego nic nie pamięta?
Czuła się słabo, mimo tego postanowiła wstać. Udało jej się, jednak z małą pomocą ściany.
- Jeszcze raz, na spokojnie. - mówiąc do siebie nabierała pewności ,że nie śni.
Obok drzwi stało duże lustro w jasnej, drewnianej oprawie. Skierowała się w jego stronę bardzo powolnym krokiem. Nadal szumiało jej w głowie. Stojąc już przed nim, spojrzała na swoje odbicie.
"Wszystko pasuje."
Zielone oczy, blond włosy, wzrost, biust, ogólna budowa, znamię nad nadgarstkiem i ten okropny odstający włos na czubku głowy. Wygląd taki sam, chociaż jej rozpuszczone włosy wydawały się krótsze. Dla pewności jeszcze raz dokładnie się obejrzała. Swój wygląd pamiętała, chociaż ta blizna na nadgarstku nie wydawała się za ciekawa. Gdzie się tak skaleczyła? Jednak te pytanie szybko uciekło. Imię. Artur. Tak to zdecydowanie było jej imię. Co ciekawe nie miała większego problemu z przypomnieniem go sobie. Teraz ubrania. Biała luźna koszulka na pewno nie należała do niej. Miała dość "fabryczny" zapach. Musiała być nowa. Czarnych spodni również nie kojarzyła. Jednak najważniejsza kwestia, nadal zostawała pod znakiem zapytania.
Dlaczego nic nie pamięta?
Usiadła przed lustrem. Każda próba przypomnienia sobie czegokolwiek kończyła się fiaskiem. Artur rozmasowała skórę na nadgarstku. Usiłowała poukładać sobie myśli. Po chwili wlepiła wzrok we własne odbicie, w swoje oczy. Wpatrywała się tak jakby chciała odczytać swoją historię, niczym zwykłą książkę. Nagle ją oświeciło. Niczym grom z jasnego nieba.
- Graal! - niemal zbiła zwierciadło.
Potrzebowała tego naczynia. Inni także, ale zaraz, kto jeszcze chciał go posiąść? W głowie pojawiły się zaledwie strzępki wydarzeń. Samochód, jechała samochodem, ktoś siedział obok. Też chciał kielich? A może jej pomagał? Później pojawiło się coś jasnego, świecącego, gwiazda? I Graal, jedyny wyraźny obraz to wspomnienie naczynia w kościele. W zasadzie czemu go potrzebowała? Dziewczyna poczuła się słabo, jeszcze gorzej niż wcześniej. Przez chwilę zakręciło się jej w głowie. Czuła się bezbronna, zdezorientowana, wręcz przerażona faktem ,że brak jej wspomnień. Kropelka potu spadła na panele. Miała wrażenie ,że dźwięk pulsującej krwi w jej żyłach odbijał się echem w tym niewielkim mieszkaniu.
- Cholera. - powiedziała kierując wzrok na podłogę.
"Za wiele pytań. Zdecydowanie za wiele pytań."
Poczuła napływające nudności. Nie chciała zwymiotować więc położyła się na plecach i zaczęła głęboko oddychać. Priorytetem w tym momencie był spokój. Bez trzeźwego umysłu nie ułoży dobrego planu. Powinna przeszukać pokój? A może powinna zniknąć nie zostawiając po sobie żadnego śladu? Zresztą spała w tym pomieszczeniu, nie ciężko będzie się zorientować ,że tu przebywała. Przejechała dłonią po udzie. Powinna poszukać czegoś, co chociaż orzeźwi jej umysł.
- Najpierw mieszkanie. - potwierdziła swoje myśli.
Blondynka zacisnęła dłoń na obcej koszulce.
______________________________________
Oto krótki prolog nowego opowiadania. Jest to pierwsza praca tego typu w moim wykonaniu. Liczę na wszelkie uwagi oraz porady. Mam nadzieję, że się spodoba ;)
Uwaga!
W tekście mogą pojawić się błędy ortograficzne za które z góry przepraszam!
Od kolejnych rozdziałów zadbam o korektę.
CZYTASZ
Fate/Powieść Ich Życia
FanficZnudzony człowiek, potężna skala kielicha i osoby, które już dawno nie powinny egzystować. Brak detali może nieść ze sobą tragiczne skutki, czyli historia osób z uszczerbkiem na duszy. Fanfiction o postaciach z uniwersum "Fate". Korekta @arisu_ayato