4

57 5 2
                                    

Bella spojrzała na mnie z niedowierzeniem, że to powiedziałem. No cóż, takie były fakty. Była tylko na czarną godzinę, gdy nie chciało mi się żadnej szukać. Patrzyła tak jeszcze przez chilę a następnie rzuciła się z pazurami na Deizy.
-Ty ździro! Spałaś z moim chłopakiem! - obie zaczęły się szarpać.
-Tak jak mówiłem, nie jestem twój. Nic poza seksem nas nie łączyło.
Sasha stała jak wryta nie wiedząc co się dzieje. Nie musiała tego wszystkiego słyszeć.
-Chodź, niech same sobie to wyjaśniają. Co teraz masz? - zwróciłem się do dziewczyny ale ona dalej była wpatrzona w dziewczyny więc pomachałem jej ręką przed twarzą. - Halo? Ziemia do Sashy.
-Um.. przepraszam, mówiłeś coś do mnie? - spytała lekko się rumieniąc. Zaśmiałem się na ten widok.
-Tak, spytałem co teraz masz.
-Chyba chemię ale nie do końca jestem pewna.
-W takim razie chodźmy to sprawdzić, odprowadzę cię pod klasę.
-------------------------------
-To jak chłopaki? Nocka u mnie? Mam wolną chatę przez tydzień. - powiedział Liam.
-Mieliśmy pracować nad kawałkiem. - upomniał go Harry. - sądzę, że lepiej byłoby jakbyś dopracował swoją zwrotkę a nie się zachlewał szczególnie, że jutro mamy trochę rzeczy w szkole.
-Od kiedy ty się przejmujesz szkołą? - prychnąłem na jego wypowiedź.
-Oj nie przesadzaj. Jakoś trzeba zaliczyć ten rok. Nie mam zamiaru znów posuwać babki od matmy. Jest beznadziejna. Tym razem musiałbym kupić chyba zatyczki do uszu, żeby nie słyszeć tych okropnych jęków. - przetarł dłońmi twarz. Wcale mu się nie dziwię. Nie dość, że facetka takie naciągane 2 na 10 to jeszcze ten jej głos... koszmar.
- Ja to bym jej kijem przez szmatę nawet nie tknął.
--------------------------
-Zayn! - usłyszałem za sobą głos dziewczyny. - Zayn!
-Stało się coś, że tak krzyczysz? - zaśmiałem się lekko w stronę Sashy.
-A jak mam nie krzyczeć? Pół szkoły za Tobą idę wołając Cię. - odparła lekko poirytowana.
-No przez te tłumy na bank usłyszę.
-Mniejsza.. pytanie mam.
-A wiec zamieniam się w słuch.
-Boo... znajomy mojego brata robi imprezę. Będzie ponoć dużo ludzi ze szkoły. No i mamy przyjść z kimś, a że jesteś jedynym chłopakiem z jakim mam jakiekolwiek kontakty too..
------------------------------
Sasha:
- To? - uśmiechnął się zadziornie. No przecież ja mu zaraz coś zrobie.
- Nabijasz się ze mnie?
-Tylko troszkę złotko.
-To pójdziesz ze mną czy nie? - założyłam ręce na biodra i spojrzałam na niego spod byka.
-Jesteś dość urocza jak się złościsz przy swoim wzroście. - podszedł do mnie niebezpiecznie blisko i spojrzał na mnie z góry schylając w dół głowę.
-Jak pójdziesz ze mną po szkole na piwo i mi powiesz co kiedy gdzie i jak to to przemyślę Sash. - prawie wyszeptał mi do ucha a ja czułam jak nogi mi się uginają. Co ten chłopak ze mną robi?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

VAS HEPPENIN (Z.M.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz