Dzisiaj wyjeżdżam na studia. Niedawno zdałam prawo jazdy,dlatego rodzice kazali mi samej przeprowadzić się do mojego nowego mieszkania,a tak w zasadzie pokoju.Nie widziałam jeszcze mojego nowego miejsca zamieszkania,wiem tylko,że jest to dom jednej z dziewczyn która tam mieszka.
Gdy dojechałam już na miejsce zobaczyłam średniej wielkości dom w białym kolorze. Z zewnątrz wydawał mi się dość ładny,mam nadzieje,że taki sam będzie w środku.Weszłam po schodkach do drzwi i nacisnęłam dzwonek.Po chwili otworzyła mi niska blondynka.
-Cześć! Jestem Camila i ten dom należy do mnie. Domyślam się,że ty jesteś Laura.Chodź zaprowadzę Cię do twojego nowego pokoju.-powiedziała dziewczyna miło uśmiechając się do mnie.
- Dziękuje ale najpierw mały upominek.-powiedziałam niepewnym głosem,po czym podałam jej paczuszkę w której znajdowały się perfumy.
-Oooo...jesteś urocza
-Dziękuję-powiedziałam dość zaskoczona jej śmiałością.Po czym wraz z Camilą weszłyśmy do domu.
Po wejściu zobaczyłam wielki salon oraz kuchnię oddzieloną wyspą.Dom był urządzony w nowoczesnym stylu.Dominowały biel i szarość.Na kanapie leżały dwie dziewczyny. Jedna gdy mnie zobaczyła od razu zerwała się z kanapy i podeszła do Camili.
-To moja narzeczona Kendall-powiedziała Camila
Byłam dość zaskoczona,że Camila ma dziewczynę,a tym bardziej narzeczoną.Jednak nie powinno się oceniać ludzi po wyglądzie. Camila miała dość długie blond włosy i niebieskie oczy. Żadnych tatuaży,kolczyków,krótkich włosów ani męskiego wyglądu.Ahhhh...te stereotypy. Kendall za to miała czarne włosy do ramion i niebieskie oczy.Była jedną z ładniejszych dziewczyn jakie kiedykolwiek widziałam,lecz po jej ubiorze obstawiam,że to ona w tym związku nosi spodnie.
-Cześć! Witamy u nas. Jak się nazywasz?-spytała Kendall
-Cześć. Jestem Laura i bardzo się cieszę,że mogę z Wami zamieszkać.
-Też się cieszę,że będziesz z nami mieszkać.-powiedziała lekko uśmiechając się -Ta dziewczyna na kanapie to Adela.
-Siema-powiedziała po tym jak usłyszała swoje imię.
-Cześć-odpowiedziałam zaskoczona jej zachowaniem. Nawet nie wstała się ze mną przywiać. Czuję,że się nie polubimy.
-Laura,może zaprowadzę Cię do pokoju.Na pewno jesteś zmęczona po podróży.-powiedziała Kendall.
-Tak z chęcią bym się przespała-powiedziałam idąc za Kendall.
Dziewczyna zaprowadziła mnie na górę. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam cztery pary białych drzwi. Kendall zaprowadziła mnie do ostatnich i szeroko otworzyła.Gdy weszłam do środka zobaczyłam wielkiego owczarka niemieckiego.
-Przepraszam nie wiedziałam,że tu leży.Wabi się Roko.
-Oooo jest przepiękny-powiedziałam głaskając psa-To twój i Camili?
-Tak.Mamy jeszcze jednego psa,Koko.Przepraszam cię już go zabieram.
-Może zostać,pośpimy sobie razem.
Dziewczyna uśmiechnęła się po czym wyszła z pokoju. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam białą szafę,czarne łóżko oraz białe biurko.Nawet mi się tu podobało,chodź i tak planowałam zrobić remont.Stwierdziłam,że nie chcę mi się iść po bagaże i rozpakuje się jutro. Szybko weszłam pod kołdrę przytulając się do psa.
***
Nie zapomnijcie o :
* vote
* komentarzach
* obserwowaniuPrzepraszam za : bezsensowne zdania,niedociągnięcia i inne błędy.
CZYTASZ
Pomimo wszystko
Teen FictionMam na imię Laura. Rozpoczynam naukę na studiach medycznych. Niestety moje wymarzone studia są daleko od mojego domu,dlatego musiałam wynająć pokój w akademiku.Rozpoczynam dorosłe życie.Mam nadzieje,że spotkam na studiach ale też w akademiku nowych...