Rano obudził mnie mój budzik. Oznaczało to,że trzeba się zbierać na mecz.Wziełam prysznic i szybko ubrałam się w szarą bluzkę i czarne spodnie. Zabrałam swoją sportową torbę i zeszłam na dół. W kuchni siedziała Alis.
-Hej co tam wcześnie w sobotę?-zapytała Alis
-Mam dzisiaj mecz
-Mecz? Jaki?
-Siatkówki z najlepszą drużyną w lidze. Może chcesz jechać ze mną?-powiedziałam jak najbardziej naturalnie
-Tak jasne!- krzyknęła dziewczyna prawie wyskakując z krzesła
-Dobrze to masz pięć minutCzekałam na nią pół godziny! Będziemy nieziemsko spóźnione! Ale dziewczyna przeprosiła mnie i niewinnie się uśmiechnęła. Alis otworzyła mi drzwi,zdziwiona powiedziałam:
-Dziękuje
-Piękne kobiety mają pierwszeństwo
Lekko się zarumieniłam i usiadłam na miejscu kierowcy.Przez całą drogę Alis opowiadała mi o swoich studiach i drużynie. Studiuje weterynarie ale ma problemy z nauką. Okazało się,że gra w drużynie ,,Polar" niecałe 50 kilometrów od domu. Gra też w rezentacji kraju. Byłam w szoku!
-Może ty też zobaczysz jak sobie radzę na boisku?- spytała
- Okej- powiedziałam starając się nie pokazywać zadowolenia
-Mam pomysł-zawołała dziewczyna. Wyjęła telefon z kieszeni i puściła piosenkę Zenka Martyniuka.
Całą drogę śpiewałyśmy i śmiałyśmy się w najlepsze.
CZYTASZ
Pomimo wszystko
Teen FictionMam na imię Laura. Rozpoczynam naukę na studiach medycznych. Niestety moje wymarzone studia są daleko od mojego domu,dlatego musiałam wynająć pokój w akademiku.Rozpoczynam dorosłe życie.Mam nadzieje,że spotkam na studiach ale też w akademiku nowych...