Nazywam się Lena. Mam 19 lat i jestem pół człowiekiem pół krasnoludem. Dlatego jestem strasznie niska. Mam 1,08m wzrostu.
Mój wygląd:Moim ojcem jest.....w sumie nie wiem kim jest odszedł gdy miałam 2 latka. Moja matka zmarła gdy miałam 11 lat. Została mi tylko siostra. Na imie ma Adelajda.
Jest ode mnie starsza o 3 lata. Gdy mama zmarła opiekowali się nami elfy z Rivendel. Adelajda znalazła sobie chłopaka a ja czarodzieja,który
był moim nauczycielem magii. Mój naszyjnik(jpg.) dostałam od mamy. Była w nim zawarta magia. Przez co mam moce takie jak: władanie ogniem,wodą,powietrzem i lodem oraz teleportacja. Tym czarodziejem był nie kto inny jak
Gandalf. Moje życie było monotonne aż pewnego dnia...........-Lena!Lena!-krzyczał ktoś za drzwi. Z trudem podniosłam powieki i spojrzałam na zegarek. Boże dopiero 7:34 a moja kochana siostra już mnie budzi.-Lena!
-Czego?!-wstałam i poszłam w strone szafy.
-Jestem w ciąży!
-No super.....czekaj,że co?!-podbiegłam do drzwi i je otworzyłam. No i dostałam wiadrem zimnej wody w twarz.
-Smingus dyngus!- zaczęła się śmiać i płakać ze śmiechu a ja wziełam ją na ręce i szłam w kierunku łazienki.
-O nie! Lena! Postaw mnie na ziemie!-wyrywała się lecz ja swoją magią spokojnie mogłam nią nieść.
No i do wannienki i prysznicem po głowie. Świetna zabawa haha.
-A teraz dowidzenia chce sie ogarnąć.- powiedziałam Adelajdzie wypychając ją z łazienki i za drzwi.
Zaczełam rozczesywać włosy i nakładać makijaż. Ubrałam się w to:
Następnie poszłam na śniadanie. Zjadłam płatki z mlekiem i wypiłam kawe. Po wszystkich czynnosciach które chciałam zrobić poszłam do Gandalfa, ponieważ mnie wzywał.
-Witaj Gandalfie-powiedziałam wchodząc do jego chatki- wzywałeś mnie.
-Hej Lena. Tak siadaj.- tak jak powiedział tak zrobiłam- jak dobrze wiesz krasnoludy straciły królestwo. Ale chcą je odbić. Za miesiąc wyruszamy z Shire i chce cie zapytac czy chcesz jechać z nami- nie zdążyłam odpowiedzieć, ponieważ czrodziej jeszcze coś dopowiedział- jeśli tak to przyjedziesz dzień po naszym wyruszeniu nad urwisko. Nie chce żebyś jechała tak daleko. Bądź o 20, 22 czerwca.
-Z wielką przyjemnością-odpowiedzialam z uśmiechem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to prolog napisany. Jeśli chcecie żebym to kontynuowała to kom i gwiazdki. W sobote nowa część hobbita. Dziękuje!!! :-)
CZYTASZ
Biały diament
FanfictionOpowieść o dziewczynie która przyłącza się do kompani gdzie poznaje Kiliego. Czy coś między nimi zaiskrzy....? Jeśli chcesz sie dowiedzieć zapraszam.