Dzisiaj pierwszy dzień w nowej szkole , przywykłam już do tego że dość często zmieniam szkoły to przez pracę mojego ojca . Naprawdę kocham moich rodziców ale cóż jedyne co ich obchodzi to praca , w domu są raz na miesiąc czasami dłużej ,pózniej wynagradzają mi to drogimi prezentami ....
Wstałam powoli z łóżka i zaczęłam się rozglądać za moją komórką ehh pewnie znowu gdzieś ją zapodziałam . Przeszukałam wszystkie możliwe miejsca w moim pokoju aż odpuściłam bo w końcu kiedyś się znajdzie . Wyjęłam rzeczy z szafy (zdj w mediach^) i poszłam do toalety wziąć poranny prysznic i zrobić makijaż . Byłam bardzo podekscytowana nową szkołą ale też miałam nadzieję że zostaniemy tu na dłużej . LA to bardzo ładne miasto i bynajmniej tu w porównaniu do Londynu jest bardzo ciepło . Gdy wychodziłam z łazienki wzięłam swoją torbę i zbiegłam na dół . Zrobiłam sobie moje ulubione płatki *-* i oczywiście chleb z nutellą . Przed wyjściem z mieszkania wzięłam kluczyki do mojego camaro i popędziłam do podziemnego garażu.Bardzo uwielbiałam ten samochód , dostałam go na swoje 17 urodziny od moich rodziców . Jeszcze nie mam prawka ale raz się żyje , jeszcze nigdy nie złapała mnie policja a łamie wszystkie przepisy jakie się da ale oczywiście nie specjalnie po prostu lubię szybką jazdę i mało kto nie bałby się ze mną jechać. Gdy zajeżdżałam na parking koło mojego liceum wszystkie pary oczu poleciały na mnie . Ehh oczywiście , taki samochód to aż żal wzroku nie zawiesić ,ale zbytnio się tym nie przejęłam . Wyszłam z samochodu i zamknęłam go , szłam prosto do wejścia a wszyscy się na mnie gapili jakbym co najmniej z kosmosu spadła , ooo ta jeszcze się przekonają że zadzierać ze mną nie można . Wchodząc do szkoły zobaczyłam ogromną ilość osób oczywiście jak w każdym liceum dało się zauważyć grupki ... kujonów , zwykłe szare myszki i ci lekko popularni no i lalki barbie z tapetą na ryju ehh . Ale nigdzie nie widziałam popularsów , pewnie niedługo się przekonam co za idioci tam są. Skierowałam się w stronę sekretariatu , wzięłam plan lekcji i kluczyk do szafki . Hmm tylko gdzie mam iść , gdy tak się zastanawiałam i szłam przez korytarz wpadłam na kogoś i przewróciłabym się gdyby nie silne ramiona które powstrzymały mnie przed upadkiem .
-no mała aż tak na mnie lecisz -spojrzałam w górę i ujrzałam naprawdę przystojnego faceta ale cóż było widać że to jeden z popularsów ...
-wiesz wolałabym chyba leżeć na ziemi niż żeby łapał mnie taki idiota , puść mnie -krzyknęłam i zaczęłam sie wyrywać . Ale tego co stało się po chwili to ja się nie spodziewałam. Brunet przyszpilił mnie do ściany trzymając moje obie dłonie nad moją głową .
- Słuchaj skarbie jak jeszcze nie zauważyłaś ze mną nie można zadzierać więc lepiej rób co mówię albo nie będziesz mieć życia w tej szkole -szepnął mi do ucha lekko je podgryzając . No niech mnie ktoś z tąd weźmie bo zaraz mu przywalę w te jego piękną buźkę.
-pff już się boje haha -zakpiłam z niego i się zaśmiałam lecz po chwili powiedziałam z wściekłością w głosie -nic nie możesz mi zrobić kutasie i łapy przy sobie-po czym wolną nogą kopnęłam go z całej siły w kroczę a chłopak zgiął się w pół i przeklnął pod nosem. - ojć zabolało ? Potrafię mocniej ,więc się odczep kretynie.
-będziesz tego żałować-powiedział pod nosem chyba miałam tego nie usłyszeć pfff jeśli myśli że się jego bede bać to się przeliczył . Nie jestem jak te panny z tapetą na ryju które tylko się o swoje tipsy martwią . Po tej małej wymianie zdań poszukałam swojej szafki , lekko błądziłam po szkolę ale w końcu mi się udało .Wzięłam książki na matematykę którą miałam teraz w planie i
skierowałam się pod sale ...
~~~~~~
Gwiazdkujcie, komentujcie ❤️
CZYTASZ
School bad boy
Romance"Czasami wiele sytuacji zmusza nas do podjęcia decyzji , bardzo ważnej decyzji .. która może zmienić nasze życie . Ale czy wybieramy właściwie ? "Zapraszam do czytania ❤️