Nastał ten dzień...

31 3 3
                                    

Dziś rano obudziłam się bez problemu (co w moim przypadku jest bardzo rzadkie...) Ale to tylko dla tego, że to jest ten dzień. Mianowicie jadę na przesłuchania do największej i najpopularniejszej szkoły tańca na całym świecie!!! Bardzo się z tego powodu cieszę, ale no właśnie jest jedno ale szkoła ta jest w Ameryce!!!Więc nawet jeśli się tam dostanę to będę musiała tam zamieszkać i rozstać się z całą rodziną. Z siostrą, mamą, tatą i Kundelkiem ja nie wiem jak to przeżyje. Jednak według mnie mam bardzo małe szansę na wygraną, ponieważ na przesłuchania zgłosiło się aż 7 tysięcy ludzi, a dostać się tam może jedynie 20-stka szczęśliwców. Na szczęście nie jadę sama, jedzie ze mną moja najlepsza przyjaciółka- Nina. Ona też będzie startować w castingu. Może nie mamy wielkich szans, ale tak czy siak damy z siebie wszystko. Samolot mam o 13:30 więc muszę już jechać, mój tata zabierze mnie i Ninę na lotnisko a z tam tąd prosto do Ameryki!!! Nie mogę się już doczekać jutro o 16:00 zaczynają się przesłuchania i każdy musi pokazać jak najwięcej, bo jest tam napradę wysoki poziom. Mamy zakfaterowanie w jakimś 5-gwiazdkowym hotelu nie znam nazwy ale to podobno tylko kilometr od tej szkoły. Jestem ciekawa konkurencji oraz jury podobno jacyś wielcy tancerze, ale na razie cały czas ćwiczę choreografię, którą zaprezentuje starałam się nad nią bardzo i mam nadzieje że niczego nie zepsuje. Jest teraz godzina 11:00, dojechaliśmy żegnam się z tatą i idziemy na lotnisko z tam tąd tylko kilka godzin i będziemy na miejscu.

Prawdziwy TaniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz