"4 listopada 2016
Byłem dzisiaj razem z Jungkookiem i naszym kotem u weterynarza. Biednemu zwierzakowi nic nie dolega, ale plotki zaczęły rozchodzić się tak daleko, że nawet poza miastem jest głośno o nieznanych mordercach. Podobno trzymają swoje ofiary przy kotłowni, aby nikt ich nie nakrył. Cholera, to było naprawdę o nas."