Nie mogąc już dłużej o tym myśleć oparłam głowę o szybę. Tak naprawdę wolałabym dostać od niego tej głupi list. W piosenek nie wyjaśnił czemu odszedł... Dał tylko znak, że jeszcze o mnie pamięta...
***
Nim się spostrzegłam pociąg stanął na odpowiedniej stacji w Tokio, a ja wysiadłam. Jako, że moje mieszkanko nie było daleko od stacji postanowiłam się przespacerować.
Niby mieszkam w Japonii, ale nigdy jeszcze nie byłam w Tokio. Było tu strasznie tłoczno... Wszędzie panował ogromny ścisk. Ale... I tak nie żałuję mojej decyzji z przeniesieniem się tu...***
W końcu weszłam do mieszkania. Pierwsze co zrobiłam to walnełam walizkę w kąt, a sama rzuciłam się na łóżko. Tak... Łóżko...
Nawet nie wiem kiedy zapadłam w głęboki sen...***
Minęła znowu trochę czasu... Napisałem Chizuru... Napisałem ja z nadzieją że ona jeszcze kiedyś coś do mnie napisze... Niestety tak się nie stało...
Myślałem nad tym dłuższą chwilę, ale w końcu się zdecydowałem.
Wziąłem telefon... Co prawda zmieniłem kartę, ale jej numer telefonu tkwił dalej w moich kontaktach... Z bijącym sercem wybrałem kontakt dziewczyny i przyłożyłem słuchawkę do ucha...______________________
Hej! To znowu ja!
Przepraszam za tak długą nieobecności, ale wiecie. Po za wattpadem mam też swoje życie.
Wiecie, szkola, rodzina, znajomi. W ostatnim czasie trochę się wydarzyło więc no. Ale mam nadzieję że nie macie mi tego za złe. Teraz postaram się wstawiać przynajmniej raz w tygodniu rozdział, ale nie wiem czy mi pyknie. Postaram się! Xd
To wszystko z mojej strony. Do zobaczenia w następnym rozdziale!A! I jeżeli jeszcze tego wcześniej nie zrobiłam to zapraszam na mojego shota o Versailles
Hizaki x Jassmin
Ostatni platek róży
CZYTASZ
Obietnica [ Ruki ; The GazettE ]
Fanfiction"Wtedy zrozumiałam, że obietnica to tylko puste słowa rzucone na wiatr. Głupie słowa, w które wierzymy, wszakże na końcu okazują się kłamstwem, a ludzie po prostu odchodząc, znikają z naszego życia"