Usłyszałam dzwonek telefonu. Dzwonił mój przyjaciel, Jack. Zdziwiło mnie to, bo pokłóciliśmy się kilka tygodni wcześniej.
-Co? - spytałam na powitanie.
-Gratuluję - zaśmiał się.
-Czego?
-Mieszkasz z Bradley'em Simpsonem, misiu.
-Skąd wiesz? - spojrzałam na Brada siedzącego przy stole.
-Hm.. może z Twittera? Robili wam zdjęcia i jak zwykle wyszłaś okropnie, Lisie - zażartował.
-Czego chcesz?
-Chcę powiedzieć ci, że to nie przypadek, że z nim mieszkasz. On cię do czegoś wykorzysta. No bo to przecież nie logiczne, że taka dziewczyna jak ty mieszka u kogoś jak on. On jest sławny. Więc albo ma w tym jakiś interes, albo po prostu zawracasz mu dupę.
-Nie wiesz jak jest - mruknęłam i się rozłączyłam.
Podeszłam do Brada i usiadłam obok niego, a on odstawił telefon, którym się bawił.
-Brad, ja ci przeszkadzam? - spytałam.
-W czym? - spojrzał na mnie.
-Tym że u ciebie mieszkam. Nie znamy się zbyt dobrze, ty mnie nie znasz. Dlaczego tak ci zależało, żebym tu mieszkała? - Brad zbliżył się do mnie, a ja się odruchowo odsunęłam.
-Chciałem ci pomóc. Nie zasługujesz na wyrzucenie cię z domu tylko dlatego, że nie idziesz na medycynę. Po za tym polubiłem cię. Bardzo.
-Jesteś uroczy - przytuliłam go.
-Ta... - zaśmiał się - Więc jedziemy?
-Pewnie... - spojrzałam na niego. Byliśmy blisko siebie. Bardzo blisko. Jednak on się odsunął, co mnie z lekka zabolało.
-Chodźmy - mruknął niepewnie - jednak jedziemy do Jamesa.
• • •
Wysiadłam z auta i zobaczyłam naprawdę śliczny dom. Brad wszedł do niego bez pukania i chwytając mnie za rękę, wprowadził do środka. Wnętrze było cudowne, ale nie tak jak u Brada. Na kanapie dostrzegłam Connora i Jamesa, a w kuchni Tristana całującego się ze swoją dziewczyną, Anastasią.
-Hej - mruknęłam niepewnie.
-Oh, Lisa - uśmiechnął się James.
-Cześć - podeszłam do niego. Dopiero wtedy dostrzegłam Kirstie, jego dziewczynę.
-Cześć, jestem Kirstie - uśmiechnęła się.
-Lisa - wyciągnęłam do niej rękę, a ona się odwróciła w drugą stronę.
-A ja jestem An - mruknęła za mną Anastasia.
-Moje imię już chyba znasz - zaśmiałam się.
-Tak - uśmiechnęła się.
Usiadłam obok Brada i Jamesa. Podczas, gdy wszyscy się dobrze bawili rozmawiając, jedynie ja siedziałam cicho i się nudziłam. Chciałam jak najszybciej wracać. Zaczęłam kleić się do Brada, żeby zwrócić na siebie uwagę.
CZYTASZ
My Sunshine || The Vamps [wolno pisane]
FanfictionCiąg dalszy opowieści ,,Messages | Bradley Simpson" Lisa przeprowadza się do Brada, ale przez to ma o wiele więcej problemów niż miała. Czy to dobry pomysł? Czy poradzi sobie z wszystkimi problemami? Co ukrywa zespół? Zapraszam do czytania :*