Prolog

39 3 0
                                    

-Bill musi iść z nami? - jęknęła ciemnowłosa dziewczyna spoglądając na "perkusistę bez przyszłości", jak to się ostatnio określał jej przyjaciel.

-Daj spokój, Bailey jest w porządku - odparł, przetrząsając kieszenie spodni

-Jeff - dziewczyna spojrzała chłopakowi głęboko w oczy - Bailey jest zapatrzonym w siebie dupkiem, nic więcej. - stwierdziła dobitnie

-Przesadzasz - westchnął przeliczając drobne znalezione w kieszeni - Powinno starczyć na jakąś... - nie dokończył, widząc na sobie wzrok przyjaciółki, która wyraźnie nie uważała tematu za zamknięty - May, słuchaj... - zaczął - nie znasz go na tyle dobrze, żeby móc go uczciwie ocenić. Sporo w życiu przeszedł.

-I uważasz, że to go usprawiedliwia? - brunetka nie wyglądała na przekonaną, jednak jej głos nieco złagodniał, co Jeffrey przyjął z zadowoleniem.

-Może kiedyś sama to ocenisz. Cierpliwości, May. - uśmiechnął się, na co przewróciła oczami.

Just a little patience.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz