Capitulo 2

201 17 7
                                    

Dzisiaj byłam na pogrzebie..Nie wieżę że to się stało..
Znowu zagadała do mnie ta ruda małpa
-Hej Karol.Jak się czujesz?Jak to jest stracić chłopaka, który tak naprawdę Cię nie kochał?!
Pobiegłam do domu z płaczem..Czy on naprawdę mnie nie kochał?
                                                               ~~*~~
-Gdzie ja jestem?Karol!Karol!-zacząłem wrzeszczeć..nie wiedziałem co się dzieje.
Nagle zobaczyłem moją zmarłą babcię.
-Kurde!!Gdzie ja jestem!Babciu może ty wiesz co się dzieje?!
-Chłopcze właśnie opuściłeś ziemię-Powiedziała śmiejąc się.Nie rozumiem tego!!!Przecież ja już nie żyję i nie rozstałem się z Candelarią..
-Jak wrócić na ziemię!!!
Moja babcia zaśmiała się po czym zniknęła w ciemnej odchłani a ja przeniosłem się w jakiś sposób do naszego domu (to znaczy mojego i Karol).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba?!Chcę już napisać kolejny rozdział ale nie mam za dużo dzisiaj czasu..
Pozdro dla ChicaxXxLoca

Ruggero wróćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz