rozdział 3

28 2 7
                                    

(włącz piosenkę dla lepszego czytania)
<Rebecca>
Kiedy rano się obudziłam popatrzyłem na zegarek...
-Cholera!!! Za puł godziny mam autobus!
Krzyknęłam i z impetem wyleciała z pokoju i zjadłam jakieś jabłko. Potem pobiegła do łazienki i umyłam zęby ale nie miałam czasu na prysznic więc szybko poprawiłam wczorajszy makijaż (za bardzo się cieszyłam że dziś idę do kina z Kathrine i zapomniałam zmazać makijaż) i ubrała czarne boyfrendy oraz błękitną bluzkę z falbankami poczym nałożyła na nogi buty. Wzięłam szybko telefon oraz portfel z pieniędzmi i szybko wybiegach z domu na przystanek. Ludzie się na mnie krzywo patrzyli ale nie wiedziałam dlaczego...a no tak!przecież mam rozwalonego koka!Nie zdążyłam zrobić fryzury...cholera.
Dobra, pójdę i zrobię kucyk na przystanku (pomyślałam...) niestety kiedy tam dotarłam zobaczyłam Kathrine która byłam zapatrzona w telefon. Wydawało mi się że jest bardzo znudzona o czym świadczyła jej mina...była bardzo zajęta ale niestety, stety mnie zauważyła. Nieśmiała się ze mnie ani nic...po prostu była spokojna. Zauważyłam również że kiedy na mnie spojrzała lekko jej końciki ust uniosła się do góry tworząc uśmiech zadowolenia. Ahhh ta Kathrine...była taka piękna kiedy się uśmiecha ale kiedy zaczynamy rozmawiać wydaje się być zakłopotana ...wtedy jest taka słodka i niewinna...czasem nawed się jąka...ale rzadko. Ma takie piękne przenikliwe szare oczy...nikt o tym niewie ale kocham ją od 2 lat a jeszcze nie zagadałam do niej...dopiero wczoraj...kiedy pobiegła kropka do mnie...była świetna okazja żeby ją gdzieś zabrać...pierwsze co mi przyszło do głowy to było kino. Była taka szczęśliwa kiedy ją tam zaprosiłam...ale zaraz...ile ja już tak starcze patrząc w piękne oczy blądynki?!! Chyba jakieś dwie minuty a zaraz będzie autobus i nie zrobie kucyka! Dobra szybko rozpuszczam włosy i robie kuzyka po czym siadam koło mojej szaro okiej.
-siemka
Powiedziała blondi
-hej! Pięknie...albo nic
Chciałam powiedzieć że pięknie wygląda ale szybko się poprawiła bo to by nabrało podejrzeń.
-też wyglądasz ślicznie.
Powiedziała Kathrine. Cholera! Skała sie co jej chciałam powiedzieć.
- oh dziękuję...ty śliczniej😉poczym puściła oczko tak aby nie zauważyła ale chyba zobaczyła i się zaśmiał z tego co powiedziałam. Przyjechał autobus a my w tym samym czasie wstałyśmy i nasze ręce się niespodziewanie połączyły a Kathrine się zarumieniła i spuścił głowe na dół...szybko weszły do środka i usiadłyśmy gdzieś w połowie




___________________________________________________________-_-_______________
Heeey kochani...oto trzeci rozdział... przepraszam że tak długo nie było rozdziału ale nie mogłam pisać...powiec my że tak jakby chwilowy brak weny😂😂gwiazdkujcie i komentujcie!!!
Wasza Gabciulaaa😘😘

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 02, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

New LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz