– Hej Jonas poczekaj! – krzyknęłam, kiedy wychodziłam, bo on już dawno wyszedł. Szczerze nie wiem jak, stało się to, że wyszedł przede mną, ale no cóż o tym będę się potem martwić. – możesz mnie zaprowadzić do sekretariatu, abym, mogła się zameldować? - spytałam się go po chwili kiedy stał koło mnie.
– Jasne nie ma problemu. Jest to akurat przy wejściu do szkoły. – odpowiedział mi. Dotarliśmy do sekretariatu i mnie tu zostawił, wspominając coś, że zobaczymy się na przerwie i potem zniknął. Prawdopodobnie poszedł do swojej klasy czy szafki. Za pukałam do drzwi i po usłyszeniu „proszę" weszłam z uśmiechem.
– Dzień dobry, jestem tu nowa. Nazywam się Lara Hall i mój tata dzwonił tydzień temu, że przyjdę. – powiedziałam do pani za ladą. Która siedziała przy biurku i zapisywała co chwilę jakieś imiona i nazwiska jakichś osób.
– Witaj, tak wspomniano mi, że przyjdziesz, mam nadzieję, że trafiłaś do szkoły bez problemu. Zaraz przyjdzie tu twój wychowawca Herr Sanft i zabierze Cię od razu z sobą do klasy. – powiedziała i po chwili przyszedł jak na zawołanie, straszy pan. – O właśnie o nim mowa, Rudigher*² tu jest nowa uczennica Lara Hall, ma chodzić do twojej klasy. – powiedziała znowu i pokazała na mnie, a ja się uśmiechnęłam.
– Dziękuje. Ktoś dziś nie przyjdzie? – spytał się tej pani za ladą, niejaki Herr Sanft. A pani podała mu jakąś kartkę. – Okay, dziękuje bardzo. A ciebie zapraszam do klasy. – tym razem zwrócił się do mnie. Szliśmy korytarzem, a następnie, weszliśmy do windy. Wow moje stare szkoły nie miały windy jak ta. I wcisnął na panelu 3 piętro, a potem drzwi się, zamknęły a my, ruszyliśmy. Jak winda się zatrzymała i wyszliśmy na długi korytarz gdzie stała grupka uczniów a w nich właśnie Jonas. Na moje szczęście już znam kogoś z tej klasie. Ten mnie widząc, pomachał do mnie i się uśmiechnął, również do niego pomachałam i odwzajemniałam uśmiech, a następnie, weszłam za nauczycielem do klasy. Było słychać szepty, ponieważ było to logiczne, bo nikt mnie nie zna i nagle tu się pojawiam jak wyciągnięta z kapelusza.
Nauczyciel spojrzał na mnie tak jakby już by teraz by, nienawidził. Cóż, uśmiechnęłam się do niego słabo a on, wzdychnął i poczekał aż dzwonek, przestanie dzwonić, bo właśnie zadzwonił a w klasie nastała cisza i każdy siedział gdzieś. – Dzień Dobry, jak mogliście zauważyć mamy nową uczennicę. – spojrzał na mnie i oddał mi głos. – Więc cześć. Jestem Lara Hall mam piętnaście lat, ale za kilka dni skończę 16. Przeprowadziłam się do Monachium z Warszawy i mieszkam na Edelberg dwanaście jak by ktoś, chciał kiedyś wpaść – i się zaśmiałam.
– Dobra koniec tego przestawienia. Usiądź gdzieś gdzie jeszcze, jest wolne miejsce. I nie gadaj. – powiedział znudzony nauczyciel. A ja udałam się na tył klasy, zauważyłam, że Jonas siedział właśnie tam sam. Podeszłam a on, kiwnął głową, że nikt tu nie siedzi. Usidłam i mu podziękowałam za wcześniejszą pomoc, on jedynie kiwnął głową i się do mnie nie odezwał.
Dzień minął mi nawet znośnie jak na pierwszy dzień szkoły. Pisaliśmy dziś sprawdzian z biologi, a na moje szczęście przerabiałam już ten materiał w Anglii kilka lat temu więc jeszcze coś, pamiętałam. Czyli pierwsza jedynka*³ zaliczona, fajnie ciesze się bardzo. Mogłam również nie pisać tego sprawdzianu, ale jednak napisałam i jak widać, miałam szczęście. Wróciłam po 7 godzina do domu busem, znowu siedziałam z Jonasem. Widziałam u niego jakąś aplikacje coś podobnego do ask.fm tylko w niemieckiej formie. Zauważyłam, że odpowiada tam na pytania, a potem, robi Screena i dodaje na story na Instagramie.
– Tellonym ma u nas każdy. Jest to fajny sposób na spędzanie wolnego czasu czy wieczorów. – powiedział i mrugnął do mnie. Następnie wróciłam do domu. I zainstalowałam sobie nie jaki Tellonym.
Nagle zauważyłam, że „Witaj na Tellonym, zatwierdź e-mail i pozwól twoim znajomym pisać prawdę o tobie!" pojawiło się u mnie na ekranie.
– Zapowiada się rewelacyjnie – Pomyślałam i zatwierdziłam konto.... Ale najpierw dodam linka na facebooka oraz instagrama. Musimy przecież wyglądać do wiarygodnie oraz pozapraszam nowe osoby z mojej klasy do znajomych.
"Masz nową wiadomość w liczbie [01], chcesz ją przeczytać? Tak/Nie"
20.05.2016 – Cześć ładna jesteś. Jak leci? – Chcesz odpisać? Tak/Nie – Dziękuujjee, miło z twojej strony. A co u mnie jak zawsze –
Uśmiechnęłam się na tą wiadomość, byłam pewna, że jest od Jonasa. Zrobiłam screena i wstawiłam go na story, przy czym oznaczyłam Jonasa w rogu na biało.
------------------------------------
*² - Nie chcę pisać Pan Sanft bo to brzmi dziwnie - Herr oznacza Pan, aSanft to jego nazwisko Musztarda.
*³ - Oceny są kompletnie na odwrót niż w Polsce - 1 to polska 6. A że akcja dzieje się w Niemczech zostaje przy regułach.
CZYTASZ
TELLONYM story
Teen FictionPo przeprowadzce do Monachium z Warszawy szesnastoletnia Lara Hall chce zmienić tok swojego życia. Chce zostawić bogatą przeszłość z dala od swojego nowego życia, lecz nie udaje jej się to za bardzo. Nie chce, aby ktoś się dowiedział, że należy do t...