Część czwarta.

3.3K 70 2
                                    

Obudził mnie trzask drzwi frontowych i po chwili walenie do moich drzwi, a następnie rozniósł się głos mojego kuzyna.

-Opuść ten pokój w tej cholernej chwili i wynoś się z tego cholernego domu.- krzyczał i walił z drzwi.

-Nie.- odkrzyknęłam.

-Nie? Mój dom, więc z łaski swojej wypierdalaj stąd i z mojego życia, gruba świnio.- powiedział, a teraz przesadził. Zaczęłam się denerwować, a moje ręce zaczęły się pocić i niemiłosiernie trząść, a pod moimi nogami ujrzałam krew. Kurwa nie.

-Johnny dzwoń na pogotowie!- powiedziałam rozpaczonym głosem. Był to 8 miesiąc, nie mogłam rodzić.

-Na chuj ci pogotowie?- spytał się dalej zdenerwowany.

-Dzwoń na to jebane pogotowie i zamknij mordę.

-Kurwa otwórz te jebane drzwi.

-Ciekawe jak.- powiedziałam po czym zgięłam się w pół, bo zaczął boleć mnie brzuch.-Kurwa- syknęłam.

-Natalie co ci?- spytał się już spokojny, a ja już nie odpowiedziałam, bo zemdlałam.

Johnny pov.

Gdy Nat mi już nie odpowiedziała, zacząłem się bać. Nie wiedziałem co zrobić, złapałem za telefon i zadzwoniłem na pogotowie jak prosiła mnie o to kuzynka. Gdy to zrobiłem, nie miałem nic innego do zrobienia niż wyważenie drzwi, a gdy to zrobiłem, ścięło mnie z nóg. Natalie leżała na łóżku, a wokół niej było pełno krwi. Po chwili pojawili się sanitariusze i zabrali ją do szpitala, a ja za nim ruszyłem za nimi rozejrzałem się po jej pokoju. Po co tu łóżeczko? Czyżby Natalie była w ciąży? Cały czas myślałem o tym podczas drogi do szpitala.


KuzynkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz