Od ostatniego incydentu z Draco minęły dwa dni. Nie mogę przestać o tym myśleć, cięgle mnie zastanawia fakt dlaczego to ja jestem tym przy którym miałby byś sobą.
- Niedługo egzaminy, będziemy musieli dużo się uczyć - powiedziała Hermiona podczas gdy jadła kawałek szarlotki - Szczególnie ty, Ron.
Spojrzał na nią z ukosa i wrócił do pochłaniania wielkiej porcji lodów.Nie bardzo chciałem tego słuchać ponieważ jedne z najważniejszych są są eliksiry z Snapem, a on szczerze mnie nienawidzi.
- Ja muszę już iść, spotkamy się w klasie - odparłem wstając i kierując się do wyjścia wielkiej sali - mam jeszcze coś do zrobienia.
- No, dobrze - odpowiedzieli równocześnie.
Tym czymś, było pójście do swojego pokoju po cieplejsze ubranie, robiło się już naprawdę zimno.
Gdy wracałem i szedłem korytarzem nagle ktoś pociągną mnie za moją szkolną szatę. Znalazłem się w niewielkiej klasie w której nigdy wcześniej nie byłem. Sprawiała wrażenie małej przez czarny sufit pełen gwiazd, zapierała dech w piersiach. Nagle ktoś odchrząknął, odwróciłem się a za mną stał nie kto inny jak Draco.
- Wiedziałem że ci się spodoba, szukałem właśnie takiego miejsca - mówiąc to podszedł bliżej
- Co chcesz? Spieszę się na zajęcia.
- Nic się nie stanie jak trochę się spóźnisz - usiadł na jednej z ławek - Poza tym mam jedno pytanie. Jaki kolor lubisz? Bo ja zielony.
Nie mogłem wytrzymać ze śmiechu.
- No co? - zapytał marszcząc brwi
- Zachowujesz się jak dziewczyna, zaciągasz mnie w dziwne miejsca i pytasz jaki lubię kolor - powiedziałem to z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Chciałem to jakoś zaaranżować i przecież nie możemy normalnie rozmawiać - zszedł z ławki i zaczął chodzić po klasie patrząc na zaczarowane niebo które błyszczało migającymi gwiazdkami - Znalazłem to miejsce jakiś czas temu i pomyślałem że nada się na naszą rozmowę.
- Teraz ja chcę się tobie czegoś spytać, czemu właśnie ja? Jest tyle ludzi w Slytherinie, w szkole - powiedziałem a on odwrócił się do mnie tyłem.
- Bez powodu. Czy zawsze musi być powód? Chce żebyś był mój i koniec.
Natychmiast zadźwięczała mi myśl w głowie. On jest gejem? Przez tyle lat nie wiedzieć że on mógłby lubić chłopców, to istne szaleństwo.
- Ty naprawdę tego chcesz? - zapytałem
- Gdyby tak nie było to nie uganiałbym się w jakiejś tajemniczej sali z Harrym Potterem - powiedział to z lekkim zawstydzeniem w głosie.
- To jest niemożliwe, to nie wyjdzie - nigdy nie myślałem że dostane taką propozycje, pomyślałem.
- Nie musisz długo się nad tym zastanawiać - podszedł do mnie i lekko dotkną kciukiem moich ust. Po czym znalazł się pod jedną ze ścian , stuknął w nią różdżką i wyszedł na korytarz.
Gdy wszystko przemyślałem zdałem sobie sprawę że są już zajęcia, wyszedłem tą samą drogą i pobiegłem w stronę mojej klasy.
_________________________________________________________
Hej, tu autorka tej oto małej opowiastki więc, cześć. Oczywiście bohaterzy są J.K Rowling, i dziękujemy jej za to że dużo osób ma materiał na własne małe dzieło.
CZYTASZ
Zwariował//Drarry
FanfictionAkcja rozgrywa się w czasie 5 roku nauki Harry'ego w Hogwardzie a główny wątek toczy się w niespodziewany kierunek.