Początek

1.7K 56 4
                                    

O 12 wrócili do domu Łucja i Edmund. Przynieśli zakupy. Łucja zaczęła o czymś mówić do twojego taty, ale on był nadal wpatrzony w gazetę. Edmund pokazał mu język.

[Eu]-Tato Edmunt pokazał ci język

[E]-Oszty mały- wytzedział przez zęby Edmund i zaczął gonić Eustachego, a ja i Łucja pobiegłyśmy za nimi. Wbiegliśmy do pokoju mojrgo i Łucji . Eustachy usiad na moim łóżku i zaczął się kłucić z Edmundem. Łucja w pewnym momencie popatrzyła na obraz wiszący na ścinie i powiedziała

[Ł]-ten statek wydaje mi się taki narnijski, a czasem mam wrażenie że to morze naprawdę faluje-Eustachy powiedział jakąś durne rymowanki. W pewnym momencie z obrazu zaczęła wylewać się woda

Patrzyłam na obraz z przerażeniem , nie to co Łucja i Edmund którzy o dziwo byli bardzo szczęśliwi. W pewnym momencie Eustachy zdjął obraz i chciał zanieść do mamy, ale  ja z Edmund prawie rzuciliśmy się na niego i próbowaliśmy wyrwać mu obraz. Po paru minutach byliśmy już pod wodą wypłynęliśmy na powierzchnię ale zamiast w pokoju znajdowaliśmy się na otwartym morzu.

[Ł]-Liz! Edmund! Eustachy! -usłyszałam głos Łucji do niej podpłynęłam. W pewnym momencie zobaczyłam na wodzie wielki cień odwróciłam się i zobaczyłam ogromny statek.

[Ł]-Płyńcie!

 Nagle poczułam silne męskie dłonie na swojej tali. Odwróciłam się i zobaczyłam dosyć przystojnego brunet na oko rok starszego odemnie.

[chłopak]-kim jesteś?

[Ja]- Elizabeth Scrubb. A ty?

Chłopak chciał już coś powiedzieć ale nie zdążył bo Łucja krzyknęła

[Ł]- Kaspian! Edmund KaspIan tu jest- odwróciłam się I wydukałam

[Ja] - Kaspian? Ten Kaspian?

Ja i król Kaspian X.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz