A może jednak.

1.3K 40 2
                                    


  Kaspian nam wyjaśnił czemu płyną (mam nadzieje że wiecie jeśli nie to szukają siedmiu lordów ). Gdy Kaspian dowiedział się że ćwiczyłam szermierkę wyzwał mnie na pojedynek. Ja oczywiście się zgodziłam. Walczyliśmy długo, puki ostrze króla nie znalazło się przy mojej szyi a moje przy jego. Spojrzeliśmy sobie w oczy utonęłam w jego oczach. Staliśmy wpatrzeni w siebie przez jakiś  czas. Puki mój kuzyn nie postanowił nam przerwać.  

POV KaspianOkazało się że Liz ćwiczyła szermierkę , więc jak to ja postanowiłem ją wyzwać na pojedynek. Byłem pewny, że walka potrwa max 5 minut i że ja wygram. Jednak się myliłem. Walczyliśmy długo do puki jej ostrze nie dotknęło mojej szyi a moje jej. Spojrzeliśmy sobie w oczy, ta chwila mogła by się nigdy nie kończyć . Utonąłem w jej pięknych brązowych oczach... KASPIAN OPANUJ SIĘ ZNASZ JĄ KILKA GODZIN!!! ta chwila mogła trwać by wiecznie. Ale niestety przerwał ją Edmund.


 POV Liz

[E]-Liz Łucja Cię szuka- otrząsnęłam się.

[Ty]- Jasne już idę - i poszłam do kajuty mojej i Łucji. Kiedy weszłam, zastałam ją leżącą na łóżku i wpatrującą się w sufit.

[Ty]- Szukałaś mnie podobno.

[Ł]-Tak, to prawda

[Ty]-To co chciałaś?

[Ł]- Aaaa, tak po prostu pogadać- zaczęłyśmy rozmawiać o tym jak Łucja znalazła szafę , spotkała pana Tumnusa itd. Około 21 poszłyśmy spać.

 POV Kaspian

Byłem zmęczony więc poszedłem do kajuty na chwilę odpoczynku. Ciągle myślałem o Liz. O tych jej pięknych czekoladowych oczach.

Gdyby nie to że znamy się dopiero parę godzin , to pewnie pomyślałbym że się zakochałem.Ale to nie możliwe po kilku godzinach znajomości. A może jednak...

Następnego dnia wstałam, ubrałam się I wyszłam na pokład. Wszyscy już stali na nogach. W pewnym momencie usłyszałam

"Widzę ląd!"

[K]- wiesz co robić! -Odkrzykną Kaspian

Płynęły dwie szalupy w pierwszej ja, Kaspian, Edek, Łusia i Eustachy, a w drugiej Ryczypisk, Kapitan i czterech marynarzy. Wyszliśmy na ląd.

[Ł]-Posłuchajcie

[Ty]- Ja nic nie słyszę

[Ł]-No właśnie.

[K]- Gdzie się wszyscy pochwali?

[E]- Nie tylko ty jeden chciałbyś wiedzieć.

[K]- My w czwórkę pójdziemy się rozejrzeć o świcie rozpocznijcie  nas szukać.

[Eu]-Chciałeś powiedzieć w piątkę, nie zamierzam tu zostawać z tym Szczurem lądowym - ten to zawsze ma jakieś ale

[R]- słyszałem.

Ja i król Kaspian X.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz