Wpatruję się w swoje odbicie w lustrze. Jestem blada, a moje ciało drży ze zdenerwowania.
Gdyby ktoś teraz przyjrzał się moim oczom, ujrzałby czyste przerażenie. Próbuję się uspokoić. Przecież muszę wrócić do pracy i nikt nie może zauważyć mojego poruszenia.
Przemywam twarz zimną wodą i biorę głęboki oddech.
Wszystko będzie dobrze Julio. Będzie dobrze.
Wmawiam to sobie w duchu, lecz sama w to do końca nie wierzę.
Zbieram się w sobie i wychodzę z łazienki zmierzając prosto do swojego gabinetu.
Na szczęście nikt nie kręci się na korytarzu.
Siadam za biurkiem i próbuję skupić się na pracy. Doskonale wiem, że dziś już nic sensownego nie zrobię.
Z rozmyślań wyrywa mnie dzwoniący telefon.
To Rachel.
Moja przyjaciółka wybrała sobie świetną porę na telefon. Od razu wyczuje, że coś jest nie tak i gotowa jest przyjechać do mnie na drugi koniec kraju.
- Halo. - Silę się na radosny głos.
- Hej mała! Właśnie mam przerwę na lunch i mogę trochę poplotkować!
Och, ale ja za nią tęsknie. Odkąd wyjechała często dzwoni w porze lunchu, abyśmy mogły choć przez telefon wypić razem kawę.
- Julia?
Cholera. Nie ma szans, abym jej nie powiedziała co się dzieje. Nerwy po raz kolejny biorą nade mną górę.
- Wrócił. - Mówię drżącym głosem. Po drugiej stronie zapada cisza. Moja przyjaciółka właśnie próbuje rozgryźć o co mi chodzi.
- Wrócił?
Biorę kilka głębokich oddechów, walcząc ze łzami. Dlaczego to musi cały czas tak boleć?
Przecież minęło tyle czasu.
- Maks wrócił.
- O kurwa!
Hej wszystkim! Ruszam z kolejną opowieścią.
Mam nadzieję,że was nie zawiodę :)
Dziś krótko! Jednak czekam na wasze opinie :)
pozdrawiam!
CZYTASZ
Do utraty tchu
RomancePremiera 19.04.2022r ‼️‼️‼️‼️ Wydawnictwo Amare Julia Song-dwudziestoośmioletnia kobieta. Kobieta która zakochała się w nieodpowiednim mężczyźnie. Kobieta, która poświęciła wszystko dla nieodpowiedniego mężczyzny. Kobieta która straciła zbyt wiele...