Ten wiersz dedykuję mojej przyjaciółce Alicji.Jej oczy czarne jak smoła,
Wiecznie skryte pod nocnym płaszczem.
I choć krótka jest to noc,
To jej brwi są jak haszcze.
Nos z profilu niczym rampa.
Cały w blasku gwiazd skąpany,
Jak truskawkowe rumieńce
Pod tą odchłanią rozpaczy,
zwaną oczami.
Usta niczym dżdżownice,
Wiją się i tańczą,
Nie tylko po zetknięciu,
Ze splendid pomarańczą.
Lecz kim jest ta osoba?
Tak tajemnicza i piękna.
To zacny wargacz Alicja,
Co już od czterech lat mnie nęka.
Chociaż szczerze mówiąc,
To ani chwili nie żałuję.
Bo spędziłam ten czas się bawiąc.
Z moją bliską przyjaciółką.
I kiedy odejdą te dni,
Wspominać cię będę miło.
Dziwiąc się przy tym,
Jak jedną świnią tak wiele ubyło.
CZYTASZ
Błędy przeszłości
LosoweZbiór wierszy mego atorstwa 💿 polecam przeczytać wszystkie, dla każdego coś się znajdzie 🎻👽🍤👌 Ostrzegam jednak, że mam dość osobliwe poczucie humoru ☻