Rozdział 1

323 14 0
                                    

Spojrzałam na ogrom bagaży walających się po pokoju.

- Na pewno wszystko spakowałaś?

- Mamo... Sprawdzałam już co najmniej trzy razy. - Uśmiechnęłam się 

- Będę za tobą tęsknić. - spojrzała smutno.

Westchnęłam

- Ja za tobą też. Ale to jedynie 12 miesięcy. Jakoś dotrwamy.

Przytuliłysmy się nawzajem i posłałyśmy usmiechy.

- No leć już! Bo się spóźnisz.

Przytaknęłam jej, chwyciłam słuchawki i podłączyłam do telefonu.

-Cześć! - spojrzałam na nią ostatni raz przed zamknięciem drzwi.

-Dbaj tam o siebie!

Wyszłam z domu i ruszylam w kierunku srebrnej taksówki.

- Tak więc dokąd się Pani wybiera?

- Lotnisko Chopina, Warszawa. - uśmiechnęłam się do mężczyzny.

Kierowca włączył radio zagłuszając samochód i tym samym zniechęcając mnie do dalszej rozmowy. Założyłam białe słuchawki.

Adam Lambert "Welcome to the Show" - play

Nagle cały świat zniknął. Byłam tylko ja, Adam i oczywiście Los Angeles, Miasto Aniołów. Cel mojej podróży..

______________________________________

Przede wszystkim chciałam podziękować Wiktorii, dzięki której zdecydowałam się napisać ff ❤️

1 rozdział jest na próbe, następne będą dłuższe :) Zachęcam do zostawiania gwiazdek, przynajmniej będę wiedziała, że ktoś jest zainteresowany dalszą historią! :D

Rok z AniołemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz