Następny dzień zaczęłam od zadzwonienia do Davida...
-Hej kotek jak się czujesz- zapytałam
-Hejo dobrze a co u ciebie ?- zapytał David
-Super, nie mogę się doczekać aż znowu się spotkamy
- Ja też, może dzisiaj ???
- Niestety dzisiaj nie mogę muszę iść do szkoły oddać podręczniki i wql- odpowiedziałam zawiedziona.
-Okey misiek to papa - odpowiedział i się rozłączył, a ja wzięłam się za szykowanie do szkoły.
Weszłam do szkoły i pobiegłam się przywitać z moją przyjaciółką Natalią, ale ona nie miała ochoty ze mną rozmawiać. Jedyne co powiedziała to:
-Nie możemy się przyjaźnić ani ze sobą rozmawiać, ponieważ jestem wilkołakiem zapewne gadałaś już o tym z Davidem - po tych słowach poszła a ja stałam jak sparaliżowana i nie wiedziałam co zrobic.
Wybiegłam ze szkoły i wbiegłam do lasu i nagle....PRZEPRASZAM ŻE TAKI KRÓTKI ALE MAM MAŁO CZASU 😘😘😘