#50 Moja historia z duchami?!

1.6K 117 34
                                    

Więc postanowiłam wam powiedzieć moją historie, niektórzy mogą w nią nie uwierzyć, ale wtedy strasznie się bałam.

Ok, więc jak miałam 10 lat raz sobie do późna siedziałam lepiąc zwierzątka z plasteliny, nagle usłyszałam coś na korytarzu, wystraszyłam się więc przeniosłam się dalej od drzwi. Po kilku minutach znowu coś usłyszałam, spojrzałam na drzwi a tam w szybę od nich coś uderzyło, jakby ktoś w nią czymś rzucił. Wyglądało jak rudy kot, albo mój pluszak z pokoju który wtedy był zamknięty na kłódkę. Jako że wszyscy już spali bardzo się wystraszyłam. Moja młodsza siostra obudziła się od włączonego światła. Ja trochę się trzęsłam, a ona poszła zobaczyć czy coś tam jest, i nic nie było. Później jak ona poszła do toalety to znowu coś usłyszałam, przez co zaczęłam płakać. Jak wróciła poszła obudzić tatę.

Dodam że zazwyczaj śpię z pluszowym psem, a tamtego dnia był w praniu.

Przez jakiś czas myślałam że to może moja wyobraźnia, bo miałam fobie, bałam się lalek i zawsze jak drzwi od balkonu były otwarte budziłam któregoś z rodziców żeby je zamknął.

Teraz nie wiem co o tym myśleć bo w zeszłym roku, jak ten sam pluszak był w praniu, w nocy szłam spać, więc wyłączyłam telewizor, a pilot odłożyłam na szafkę. Położyłam się na bok, a po kilku minutach telewizor się włączył. Rozejrzałam się wokoło czy nie strąciłam pilota ręką i się na nim nie położyłam ale ten nadal leżał na szafce.

W tym roku też była podobna sytuacja, ten sam pluszak w praniu, tyle że tym razem włączył się komputer, myślałam że może to kot, ale po chwili skapłam się że kotek siedzi na korytarzu.

Dodam że dostałam tego pluszaka w przedszkolu, od kuzyna który nazwał go tak samo jak swojego psa. Pies kuzyna umarł kilka lat temu, a pluszak nadal ma to samo imię.

I jakby ktoś pytał: Wierze w duchy.

Być otakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz