Widok z tego drzewa jest bardzo rozległy. Tak nie pomyliliście się, z drzewa.
Otóż Jessica Clauser siedziała na jednej z gałęzi sosny.
Czarne włosy dziewczyny rozwiewał wiatr, zielone oczy obserwowały otoczenie z zainteresowaniem, a czerwone, wąskie usta szeptały słowa nowego tekstu piosenki.Blade palce mocno i pewnie zaciskały się na gałęzi drzewa.
Po dłuższej chwili nasza bohaterka zeszła z wymienionego powyżej drzewa i wyciągnęła telefon, by sprawdzić godzinę- 16:00, nie tak późno pomyślała i skierowała swe kroki ku wyjściu z lasu.
Przemierzała uliczki Canwood- małego miasteczka w nim bowiem mieszkała jej babcia, którą teraz odwiedzała.
Gdy zobaczyła mały drewniany domek z ogródkiem przyspieszyła kroku by szybciej znaleźć się w środku.Otworzyła drzwi i weszła do domu.
-Już jestem!-Krzyknęła w przestrzeń i wbiegła po schodkach na górę do swojego pokoju.
To tyle z prologu.Tak wiem gówno daje, ale co tam!
YOU ARE READING
To tylko ja
Teen Fiction16 letnia Jessica mieszka razem z rodzicami w Londynie.Pewnego dnia w jej życiu zaczyna się coś zmieniać...Tylko co?