18:00
Siedzę na kanapie ,moja mama napisała mi taką wiadomość:
Szykuj się na rozmowę...
Super...
Zaraz po tym sms od Alexa ...
A: Mam dość cały czas twoja głupia przyjaciółeczka się mnie czepia i za mną łazi jeśli czegoś z tym nie zrobisz nie wiem co będzie dalej z naszym związkiem...
JA: Alex odbierz telefon
Dzwonie jeszcze raz...
Po drugim sygnale odebrał
A: Halo?
Ja: Hej Al słuchaj o co ci chodzi? doszły mnie słuchy że koło ciebie jakaś dziewczyna się kręciła!
Rozłączył się...
Coś mi tu nie gra
19:00
Poszłam do domu Alexa sprawdzić czy wszystko w porządku .
Zapukałam do drzwi otworzyła mi jakaś dziewczyna w koszuli ALEXA?!, szczerze mówiąc nie znałam jej ale od razu widać że to jedna z tych typowych plastików...Ja: Yyy przepraszam czy zastałam Alexa ?
Dziewczyna piskliwym głosem zawołała Alexa:
Alexsiku! Jakaś nie korzystnie wyglądająca dziewczyna do ciebie!O mały włos jej nie przywaliłam z całej pety jeszcze jedno słowo...
Alex wyszedł z kuchni, kiedy mnie zobaczył z jego twarzy nie dało się nic rozczytać był smutny ,załamany,przestraszony,zdezorientowany i nieźle wkurzony....
A: Yyy cześć kochanie co tutaj robisz?
*powiedział lekko zachwianym głosem*Plastik: Kochanie?! O co tu do cholery chodzi?!
Ja: Chciałam zobaczyć co u ciebie ale,
jak widać jesteś zajęty.... Żegnaj Alex...Mam dość.... jak on mógł.... nigdy więcej nie uwierze żadnemu chłopakowi każdy jest taki sam *powiedziałam szlochając*
20:00
Mama wróciła z pracy spojrzała się na mnie wzrokiem typu serio Znowu?
Pomyślałam że gorzej już być nie może więc mama może sobie gadać co chce ...
Mama podeszła do mnie zaniepokojona
M: Córciu co się stało ? Widzę że niezbyt dobrze jest z tobą...Wytłumaczyłam mamie całą sytuację tą z dyrką też ,a po tym wszystkim mama mnie poprostu najzwyczajniej przytuliła :)
Poczułam się o wiele lepiej a po tym wszystkim poszłam do swojego pokoju i położyłam się spać, jutro piątek i nareszcie weekend :D
.
.
.
.
.
.
DZIĘKUJĘ ZA CZYTANIE MIEJMY NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBAŁO :D BAJOO
CZYTASZ
Magic eyes
Novela Juvenil17 letnia Rose miała zwyczajne życie szkoła ,dom, znajomi... pewnego dnia kiedy pokłociła się z przyjaciółką poszła do lasu na swoje ulubione drzewo ,ale na drzewie nie była tylko ona ale też chłopak o nieziemsko wyglądających oczach były czarne ja...