Pov. Mike'a
-E... w sumie to tak...
Nie nie nie. Po co to powiedziałem. Teraz muszę szybko coś wymyślić żeby nie wpaść. Szybko szybko szybkooo... Mózgu działaaaaaj!
-Zdechł mi chomik...
-Ale ty nie miałeś chomika!
-Nooo... szczerze mówiąc to nie był mój chomik... tylko... mojej babci... tak... i on... i ja... ja się do niego przywiązałem... ale trudno mi się o tym mówi...
-Przez chomika taki jesteś?- Tey zapytał mnie ledwo powstrzymując śmiech.
-Tak. Mówiłem, że byłem do niego przywiązany...
-Chłopaaaaaaki! I Lu. Załadowała się gra. Może byśmy tak ZAGRALI wreszcie?- Prawie krzyknął mi do ucha Tom.
Dziękuję ci za skończenie tego tematu! Jestem ci winien dużego kebaba Tom...
Pov. Lues
Miałam wrażenie że Mike nie mówi prawdy... Może nie chciał czegoś powiedzieć przy chłopakach albo czegoś się wstydzi... zapytam go jeszcze później jak reszta pójdzie mimo iż przyjaźnimy się wszyscy to Mike i ja jesteśmy bardziej ze sobą związani.
-Ej! Tom ma rację. Są lepsze rzeczy do robienia niż nasze sprzeczki- Podsumowałam i wystawiłam język po czym wyszłam w stronę kuchni żeby przynieść jakieś paluszki i chipsy oraz zabrać telefon domowy żebyśmy mogli zadzwonić gdyby zachciało im się pizzy.
Wracając zabrałam przy okazji chusteczki gdyby mój niespodziewany katar mnie dopadł po czym wparowałam do pokoju. W sumie mogłam robić co chcę bo przecież to był mój pokój tyko że nie byłam sama w mieszkaniu.
-Mam telefon. Ktoś coś chce?
-Pizza!- Jednocześnie krzyknęli Ed i Jacob.
-Może wytrzymacie pół godziny? A później moglibyśmy się zebrać i iść zjeść w pizzerii?- Zapytał zajęty grą Tom, który nawet nie myślał odwrócić wzroku podczas swojej bardzo mądrej wypowiedzi jak na niego.
-Myślę, że Tom ma rację. Wytrzymacie?- Zapytał chłopaków Tey.
-Możecie w tym czasie jeść paluszki!- Próbowałam ich "pocieszyć" mimo iż nie wyglądali na niezadowolonych.
-Czyli każdy po jednej rundce i idziemy tak?
-Tak Jacob, ta właśnie będzie- Spokojnie odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
-------
Czyżbym wróciła? 😏😏 zobaczymy jak to wszystko się potoczy 😙
CZYTASZ
Byłem ♡ /L.D.
FanfictionCo zrobisz gdy Twój najlepszy przyjaciel w dzieciństwie zostawi Cię samą? Odjedzie i nawet się nie pożegna. Nie będziesz wiedzieć gdzie jest, czy wszystko u niego jest ok, czy jeszcze kiedykolwiek go zobaczysz. Zapomnisz o nim i będziesz żyć dalej...