Fansfud dostał telefon- dalsze zmiany.

31 0 2
                                    

07.45 idę do szkoły. Zwyczajny dzień. Szkoła, dom, obiad, kolacja, kąpiel i spanie. Już zaczęła się pierwsza lekcja. Czyli matma. Bo we wtorki matma:( Trochę nie lubię tego przedmiotu bo pani jest bardzo surowa. Zawsze mam pałe z matmy. Ale dzisiaj 5! Byłem tak zachwycony, że piątka!! No że tak wyszczeliłem zrobiłem się niebieściutki, puchaty i ostre kły!!! Aaaaa!- krzyknąłem dorośle. Ale co? Robie się mniejsz, mniejszy, mniejszy i   jestem normalny uff- sapałem jakieś 10 minut. Przerwa. Proszę pani źle się czuję- powiedziałem. Pani szybko biegła ze mną do higienistki. Ale jeszcze przed wejściem do środka zmieniłem się w malutką gruszkę. Pani panikowała ale powiedziałem że już mi lepiej. Koniec lekcji przyszedłem do domu zmęczony nic nie muwiąc mamie. Synku!- krzyknęła mama. Co mamo? Chodź tu- powiedziała mama. Wchodze do kuchni i mama daje mi dziwne pudełko i mówi otwórz. A ja na to dobrze patrze zaciekawiony, zadowolony i necierpliwy patrze a tu nokia! Dzięki mamo. Proszę myśle że ci się podoba. Tak mamo powiedziałem. Ale tak naprawde mi się nie podobało. Ale przezwyczaiłem się do tej nokii. I się nią cieszyłem mimo że to nie to co Iphone7 czy coś takiego.

Fansfud i przyjacieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz